Podczas gdy uwaga polskich kibiców skierowana była na wydarzenia w Chorzowie, związane przede wszystkim z pożegnaniem Kamila Grosickiego, w kwalifikacjach do mistrzostw świata doszło do gigantycznej wręcz sensacji. Nikt chyba nie spodziewał się, że spotkanie w Oslo skończy się całkowitą kompromitacją reprezentacji Włoch. Do rywalizacji z Norwegią przystępowali oni naturalnie w roli faworyta. Już pierwsze minuty pokazały, że o zwycięstwo wcale łatwo nie będzie. Skandynawowie nie dość, że postawili mistrzom Europy z 2020 roku twarde warunki, to jeszcze wyszli na boisko z pewnym postanowieniem - sięgnięcia po trzy punkty. I błyskawicznie plan zaczęli realizować. Problemy Piotra Zielińskiego, Probierz ma spory kłopot. Wszystko wyjawił Kompromitacja Włochów, Norwegia była bezlitosna. Skończyło się "tylko" na trzech bramkach Nie minął kwadrans, a gospodarze prowadzili już 1:0 po bramce Alexandra Sorlotha. Napastnik Atletico Madryt wykorzystał dogranie od Antonio Nusy i otworzył wynik spotkania. Włosi utrzymywali się dużo dłużej przy piłce, ale nie mieli pomysłu, jak odpowiedzieć rywalowi. A plan Norwegów był prosty, a do tego jakże skuteczny. 20 minut później wynik na 2:0 podwyższył wspomniany Nusa, a reprezentanci Włoch patrzyli po sobie bezradnie. Nie było w nich widać pasji, zaangażowania, ani woli walki. W pierwszych 45 minutach nie oddali ani jednego celnego strzału. A zanim jeszcze mogli przerwać, choć na chwilę upokorzenie i zejść do szatni, gola na 3:0 w 42. minucie wbił im Erling Haaland. Świetną piłkę na wolne pole posłał do niego Martin Odegaard. Snajper Manchesteru City zachował zimną krew, "położył" na ziemi Gianluigiego Donnarummę i ze spokojem wbił piłkę do pustej siatki. Wynik 3:0 wystarczał Norwegom, żeby przy umiejętnym zarządzaniu własnymi siłami dowieźć zwycięstwo do końca. A że Włosi nawet nie zamierzali im w tym przeszkadzać, byliśmy świadkami gigantycznej sensacji. W kompromitujący sposób mistrzowie Europy z 2020 roku rozpoczęli walkę o kwalifikację do mistrzostw świata. Dla Norwegów było to dopiero trzecie w historii zwycięstwo nad Włochami. Po trzech kolejkach kwalifikacji mają oni komplet punktów i pewnie prowadzą w tabeli grupy I.