Polska piłka klubowa jest bardzo mocna w beach soccerze, pięknej, acz wciąż niszowej dyscyplinie sportu. Polskim klubom, tak jak portugalskim, hiszpańskim, włoskim i ukraińskim, przysługują trzy miejsca w dorocznym turnieju Euro Winners Cup (EWC) - beach soccerowej Lidze Mistrzów. Z powodów ekonomicznych z trzech miejsc w tegorocznym turnieju korzystamy tylko z jednego - polskim rodzynkiem w turnieju w Nazare będzie dwukrotny mistrz kraju - Boca Gdańsk. A szkoda, bo mamy piękne tradycje - KP Łódź doszedł do finału rozgrywek w 2019 r., a wcześniej zajął 3. miejsce - w piłce trawiastej nie do pomyślenia. Trzy miejsca przysługiwały również Rosji, która po inwazji na Ukrainę została z rozgrywek wykluczona. W tej sytuacji prestiżowego trofeum nie będzie w tym roku bronił Kristall Sankt Petersburg, który czterokrotnie zwyciężał w EWC, ostatnio w latach 2020-21, gdy w finale pokonywał portugalską Bragę, która z kolei wygrywała w latach 2017-19. O dziejach beach soccera w Polsce, szansach w EWC, zapytaliśmy Jarosława Włodkowskiego, założyciela i prezesa, klubu Boca Gdańsk, który w nazwie ma hołd dla Boca Juniors, macierzystego zespołu najlepszego piłkarza w historii futbolu - Diego Maradony. Dlaczego beach soccer? Jak każdy zaczynałem od piłki trawiastej. Kolega zabrał mnie kiedyś na turniej beach soccera w Ustce. Siadłem na trybunach i się zakochałem. Atmosfera, pełne trybuny. Do dziś mnie w ogóle to nie nudzi, mimo że byłem na dziesiątkach turniejów, każdy oglądam od deski do deski. Jest w tym sporcie ogromna dramaturgia i emocje. Można przegrywać czterema bramkami w ostatniej minucie i wygrać, czas jest zatrzymywany. Wsiąkłem w to bez reszty. W ostatniej dekadzie byłem na wszystkich najważniejszych imprezach beach soccerowych, z mistrzostwami świata we Włoszech, Portugalii i Paragwaju na czele. Najlepsze momenty, bramki i interwencje Ligi Mistrzów - zobacz już teraz! Beach soccer w Polsce Początek piłki plażowej w Polsce to rok 2003. Pierwsze lata to szybki rozwój naszej dyscypliny. Żeby zagrać w mistrzostwach Polski trzeba było przejść preeliminacje do eliminacji. Była kolejka, żeby wejść na stadion, by się zapisać do zawodów. Niesamowity rozmach, byli sponsorzy, powstawały nowe obiekty. Dziś w Ekstraklasie gra 10 zespołów. Są dwa turnieje, które wyłaniają 8 drużyn do gry o mistrzostwo, 2 pozostałe grają o utrzymanie. W tym roku eliminacje są po raz pierwszy poza Gdańskiem - Poddębice i Gliwice - w drugim z tych miast mają balon, pod którym można grać zimą w beach soccera. Dwa turnieje eliminacyjne i potem finał. Wcześniej w Kołobrzegu, od dwóch lat na Stadionie Letnim w Gdańsku-Brzeźnie. Boca Gdańsk zagra w Euro Winners Cup - to liga Mistrzów w beach soccera Do tej pory Polska była dwa razy na mistrzostwach świata - w 2006 r. w Brazylii i 2017 r. na Bahamach. Nasza męska reprezentacja co roku gra w Dywizji A (Elita) Europejskiej Lidze Beach Soccera, to plażowe mistrzostwa Europy. Najwyżej byliśmy na 3 miejscu w 2006 r. Przepisy Gra czterech zawodników plus bramkarz. W ostatnich dwóch latach ogromnie wzrosła rola bramkarza, który jest teraz piątym zawodnikiem z pola. Kto nie ma golkipera, który doskonale gra nogami - ten ma problem. Kiedyś beach soccer polegał na tym, że oddawałeś piłkę do bramkarza, on rzucał przez całe boisko i tam szły strzały z przewrotki. Dziś bramkarz wychodzi ze swojej świątyni i stwarza przewagę, automatycznie jeden zawodnik jest wolny. Musi się pozbywać piłki szybko, bo przepis pozwala mieć piłkę tylko przez 4 sekundy. Uważam, że w Boce mam bramkarza najlepszego na świecie. Elliott Mounoud to Szwajcar urodzony w Hiszpanii. To jest człowiek, który nogami robi to co normalny człowiek rękami, on i jego koledzy-zawodowcy trenują po 2-3 godziny dziennie. Na tej newralgicznej pozycji mamy w Boce komfort, bo obok Elliotta jest Patryk Sobczak, najlepszy z Polaków, wybrany MVP Ekstraklasy, on będzie bronił w Nazare. Gra się tylko jeden mecz dziennie, takie jedno spotkanie to jest spory wysiłek. Mecze rozgrywane są według formuły 3 x 12 minut, czas jest zatrzymywany. Wchodzisz, 3 minuty i zmiana. Moja filozofia przez lata była taka, żeby zatrudniać zawodnika zagranicznego, który przy okazji będzie pełnił rolę trenera, będzie dzielił się doświadczeniem z zawodnikami krajowymi. Boca Gdańsk W 2003 r. powstał klub o nazwie Copacabana Gdańsk, jego legendą jest bramkarz Krzysztof Wiśniewski, który był na mistrzostwach świata w Brazylii w 2006 r. Ja początkowo grałem w drużynie Portu Lotniczego, połączyliśmy siły z Copacabaną. Mnie zawsze chodziło po głowie, żeby mieć swój własny klub. Funkcjonowaliśmy przez kilka lat jako Boca Copacabana, od 2015 r. samodzielnie jako Boca. Na dziś jestem w tym projekcie praktycznie sam, finansowanie jest na moich barkach, zapraszam do współpracy wszystkich chętnych. Dlaczego Boca? Tajemnica nazwy jest prosta - Boca w hołdzie dla Diego Maradony, idola mojej młodości. Byłem kilka razy w Argentynie, na stadionie La Bombonera, gdy pojawił się Diego na swojej loży. Niesamowity stadion, niesamowita atmosfera, nieporównywalna z niczym innym, kto tego nie przeżył - nie zrozumie. Gdy któryś z kibiców Boca umiera, palą jego ciało, gdy pada gol prochy rozrzucają razem z konfetti. Połączenie życia i śmierci. Czysty futbol, w którym decydują umiejętności, nie taktyka jak w Europie. Z wyjątkiem Neapolu, gdzie Maradona wciąż jest żywy, wciąż jest taka atmosfera jakby on żył i ciągle grał. Kadra zespołu Po latach prób wreszcie znaleźliśmy w Boce idealną mieszankę młodzieży z zawodnikami zagranicznymi. To dało nam dwa mistrzostwa Polski, których wcześniej nie mogliśmy zdobyć. Topowi zawodnicy zajmują się tylko grą, nie pracują. Na dziś w lidze mam Elliotta - bramkarza, mam dwóch Hiszpanów, którzy w Euro Winners nie zagrają u nas, bo są zawodnikami Levante, to jest ich klub macierzysty. Poza tym dwóch Brazylijczyków - Antonio i Alejandro. Kadra zespołu BSC Boca Gdańsk na turniej Euro Winners Cup Bramkarze Patryk Sobczak Krystian Karolak Zawodnicy z pola Krystian Klawikowski Jakub Bistuła Michał Witkowski Patryk Pietrasiak Szymon Żaczek Artur Meloyan Alejandro (Brazylia) Antonio (Brazylia) Sandro Spaccarotella (Szwajcaria) Euro Winners Cup Euro Winners Cup w tym roku będzie rozgrywane w portugalskim Nazare, tam są największe fale w Europie, na dnie oceanu jest jakiś uskok. Mimo, że to Portugalia, w Nazare przeważnie jest zimno. Tak jak w piłce trawiastej i Champions League, w Euro Winners grają mistrzowie krajów i drużyny z dalszych miejsc w tabeli z dalej sklasyfikowanych miejsc. Polska jest wysoko w rankingu, bo kiedyś KP Łódź i Boca Gdańsk nabiły sporo punktów. Mamy prawo wystawić trzy drużyny, ale na turniej do Portugalii wybiera się tylko jedna, ze względów ekonomicznych. 8 grup po 4 zespoły. Z grupy wychodzą po 3 drużyny i czasem nawet 4, chodzi o to, by ktoś nie jechał zagrać trzech meczów i do domu - to jest jednak wyprawa. Po wyjściu z grupy jak przegrasz mecz - odpadasz. Jak nie - grasz do końca. Bardzo wiele zależy od losowania, które jest po każdej rundzie. Nieraz jest tak, że losowanie jest o 23 i 8 rano grasz mecz. KP Łódź w 2019 r. doszedł do finału EWC - Ligi Mistrzów, to był ogromny sukces. Kristall Sankt Petersburg przegrał po drodze z ukraińskim Euroformat-Bodon. Ukraińcy tak się "wypompowali", że z KP przegrali 0-5. W finale Braga ograła KP 6-0. Rok wcześniej KP było trzecie w EWC. Ponadto dziewczyny z Lady Grembach kilka lat temu zajęły drugie miejsce w Klubowych Mistrzostwach Świata (nie są to tak oficjalne rozgrywki jak EWC). Faworyci Euro Winners Cup 2022 Faworytem jest Braga, w beach soccerze można mieć tylko trzech obcokrajowców, a Brazylijczycy często mają portugalskie paszporty. Do tej pory topową drużyną w beach soccerze był Kristall Sankt Petersburg, ale oni z wiadomych względów nie wystąpią. W Rosji zainwestowano w beach soccer olbrzymie pieniądze, kryte stadiony, ogromne obiekty itd. W grupie F naszymi rywalami będą drużyna francuską Grande-Motte, angielskie Portsmouth oraz litewska Dembava. Patrząc historycznie, jako drużyna rozstawiona powinniśmy wygrać tę grupę. Francuzi są mocni, mają nawet w składzie Hiszpana Alejandro, który rok temu grał u nas i zdobył mistrzostwo Polski. Dynamika zmian w składach drużyn beach soccerowych jest spora, tak naprawdę drużyna może wziąć dwóch nowych zawodników i oni zrobią różnicę. Dwa lata temu wygraliśmy z Portsmouth 10-1. Żeby Boca miała szansę w rywalizacji międzynarodowej, muszę wziąć wszystkich najlepszych z naszego kraju i tak się dzieje. Pogoda nie jest naszym sprzymierzeńcem, ruszamy do gry w maju, gdzie mój zawodnik Edu już od lutego jest w treningu. Oprócz Gliwic, nie mamy krytych boisk. Taki mamy klimat. Polscy zawodnicy grają też w futbol trawiasty, dzięki temu są przygotowani na beach soccer. Pierwszy mecz w Euro Winners Cup gramy w niedzielę 5 czerwca. Turniej rozgrywany jest na trzech boiskach, na których równolegle rozgrywane są mecze. My będziemy grali na boisku nr 1, jako drużyna rozstawiona. Transmisje na antenach Polsatu. Wysłuchał Maciej Słomiński, Interia