Polacy walczyli w Chorzowie, gdy doszło do pogromu. 10:0, po czterech latach
Spotkania z udziałem reprezentacji San Marino zawsze obfitują w masę bramek, ale przeważnie dla drużyn przeciwnych. Nie inaczej było i tym razem. Ekipa prowadzona przez Roberto Cevoliego po raz kolejny w swojej historii musiała wyciągać piłkę z siatki aż 10-krotnie. Autriacy nie mieli litości, podobnie jak reprezentacja Anglii, która również wygrała z San Marino 10:0 cztery lata temu.

Reprezentacje, które trafiają do grupy eliminacyjnej z kadrą San Marino, jeszcze przed pierwszymi gwizdkami dopisują sobie sześć punktów, nie spodziewając się niespodzianki ze strony niżej notowanych rywali.
Z pewnością podobnie przed starciem eliminacji mistrzostw świata pomyśleli piłkarze z Austrii, jednak nic nie zapowiadało aż takiego pogromu, do którego ostatecznie doszło na Ernst Happel Stadion w Wiedniu. Spotkanie zakończyło się spektakularnym wynikiem 10:0.
Pogrom w Wiedniu. Austria wygrała 10:0. Powtórka po czterech latach
Pierwsza bramka dla gospodarzy padła w 7. minucie, za sprawą Romano Schmid. Zanim rywale z San Marino zdążyli odbudować szyki obronne, Marko Arnautović również wpisał się na listę strzelców, a to był dopiero początek deklasacji.
Kolejne gole dla Austriaków padały w 24., 30., 42. i 45. minucie, dzięki czemu Austriacy schodzili na przerwę, prowadząc 6:0. To jednak dalej było zbyt mało dla ekipy prowadzonej przez Ralfa Rangnicka.
W drugiej części spotkania wyraźnie spokojniejsi gospodarze, którzy wiedzieli już doskonale, że mają pewne zwycięstwo, atakowali z większą swobodą, co przynosiło im kolejne bramki. Marko Arnautović wpisał się na listę strzelców jeszcze trzykrotnie, a dodatkowe trafienie zaliczył 19-letni Nikolaus Wurmbrand.
Po raz ostatni San Marino przegrało 0:10 w listopadzie 2021 roku, podczas meczu z Anglią - również w eliminacjach do mistrzostw świata. Dzięki temu zwycięstwu Austriacy umocnili się na pozycji lidera w grupie H, mając na swoim koncie 15 punktów i komplet zwycięstw.
Piłkarze z San Marino jeszcze przed startem eliminacji byli skazywani na pożarcie i po sześciu meczach zajmują, zgodnie z przewidywaniami, ostatnie miejsce w tabeli. Do tej pory nie zdobyli żadnego punktu i strzelili zaledwie jedną bramkę. Stracili ich aż 28, jednak dzisiejsze spotkania mocno pogorszyło ich bilans.












