Polacy na ustach całego kraju. Niewiarygodne słowa. Padło porównanie do legendy
Gdy Jan Bednarek przechodził do FC Porto, można było się zastanawiać, czy będzie grał w zespole z Portugalii, bo mowa o naprawdę mocnej drużynie. Niedługo później dołączył do niego Jakub Kiwior i Polacy tworzą znakomitą parę środkowych obrońców. - Ich dotychczasowa wspólna gra, to ogromna przewaga - ocenił w rozmowie z "TVP Sport" dziennikarz DAZN Eduardo Soares, a chwilę później padło wręcz szalone porównanie.

Jan Bednarek przez wiele lat w oczach kibiców reprezentacji Polski uchodził za piłkarza, który regularnie rozczarowuje. Z pewnością można napisać, że był obiektem wielu żartów i hejtu. Po wielu porażkach Biało-Czerwonych, to właśnie Bednarka wskazywano jako tego, który jest winny całego zła, jakie dotknęło reprezentację. W wielu momentach z pewnością niekoniecznie było to słuszne.
Działo się to mimo faktu, że na poletku klubowym właściwie wiele rzeczy się zgadzało. Bednarek bez wątpienia należał do najbardziej wartościowych piłkarzy angielskiego Southampton, które grało w Premier League. Po sezonie 2024/2025 Bednarek zdecydował się na oczekiwany krok. Polak uznał bowiem, że po ośmiu latach nadszedł czas na definitywne odejście z ekipy "Świętych".
Bednarek i Kiwior na językach. Padło porównanie do Pepe
Polski środkowy obrońca przeniósł się do Porto, a więc bez wątpienia jednego z naprawdę znaczących klubów europejskich. Na początek ten ruch wydawał się zaskakujący, ale po głębszej analizie bez problemów można było go zrozumieć. Tym bardziej, że kilka tygodni później do Bednarka dołączył kolega z linii defensywnej reprezentacji Polski - Jakub Kiwior, który udał się do Portugalii na wypożyczenie z opcją wykupu.
Polski duet błyskawicznie zaczął zachwycać obserwatorów, a Porto w defensywie prezentuje się wybitnie. Portugalczycy nie przestają komplementować naszych defensorów. - Niewykluczone, że sprowadzono tutaj Bednarka i Kiwiora z powodu tego, że znają się z reprezentacji Polski. Ich dotychczasowa wspólna gra, to ogromna przewaga - ocenił Eduardo Soares z DAZN w rozmowie z "TVP Sport".
Kilka zdań później z ust dziennikarza padło wręcz szokujące porównanie. - Trudno w Porto jest zastąpić Pepe. Nie da się porównać do niego żadnego obrońcy. Pod względem statusu Kiwior i Bednarek z pewnością nie nawiążą do Pepe, ale sportowo mogą osiągnąć podobny poziom, co wielokrotny reprezentant Portugalii w ostatnich latach swojej kariery. Myślę, że Bednarek to bardziej podobny gracz do Pepe, ponieważ jest twardym środkowym obrońcą oraz liderem. Zawsze stara się zarządzać linią obrony i prowadzić drużynę - ocenił rozmówca.











