"Biało-Czerwoni" podczas tegorocznego Euro kroczą od zwycięstwa do zwycięstwa. Już turniej we Francji jest dla nich historyczny, a do rozegrania zostały dwa najważniejsze mecze. Polacy w fazie grupowej dokonali czegoś, co trudno będzie powtórzyć innym reprezentacjom przez długie lata. Pokonując Szkotów aż 15:0, odnieśli najwyższe zwycięstwo w historii imprezy. Dzień później triumfowali w prestiżowym spotkaniu z Niemcami. Rywalizacja z naszymi zachodnimi sąsiadami zawsze elektryzuje kibiców z obu krajów. Podopieczni Dmytro Kameki dzięki idealnemu bilansowi trafili na korzystniejszego rywala w ćwierćfinale. W starciu o najlepszą czwórkę zagrali z Irlandczykami. Popisowa druga połowa Polaków. Są w półfinale Euro 2024 I ci postawili im się najmocniej. W pierwszej połowie nasi rywale zagrali dobrze zwłaszcza w obronie. Efekt widoczny był na tablicy wyników, ponieważ zakończyła się ona bezbramkowym remisem. Po powrocie z szatni i motywacyjnej przemowie trenera "Biało-Czerwoni" w drugich 25 minutach przypominali drużynę z poprzednich starć. Po niecałych sześćdziesięciu sekundach od wznowienia gry piłkę w siatce umieścił Kamil Grygiel. Później na listę strzelców wpisali się Rafał Bieńkowski oraz Marcin Oleksy. Wynik 3:0 nie pozostawiał żadnych wątpliwości w kontekście tego, która z drużyn w czwartkowe popołudnie bardziej zasługiwała na awans do półfinału. Polacy jadą na mundial. Nie chcą poprzestać na półfinale Euro O finał Polacy powalczą z silną reprezentacją Turcji, obecnymi mistrzami świata i Europy. Zanim jednak obie reprezentacje wyjdą na boisko, "Biało-Czerwoni" pochwalili się kolejną dobrą wiadomością. Poza półfinałem zapewnili oni sobie już przepustkę na nadchodzący mundial. "Nasze marzenia sięgają jeszcze dalej" - zapowiada konto "Amp Futbol Polska" na Facebooku. Trzymamy za słowo. Niech piątkowy mecz będzie wydarzeniem, o którym kibice w kraju nad Wisłą długo nie zapomną. Początek o godzinie 15:30.