Wielu byłych piłkarzy i ekspertów dyskutuje obecnie o tym, czy Leo Messi powinien zostać w Paris Saint-Germain, czy też trafić na powrót do FC Barcelony. Ostatnio mocny głos do sprawy dorzucił wybitny ex-reprezentant Argentyny Mario Kempes, który stwierdził: "Nie sądzę, by to było zdrowe, by Messi wracał do Barcelony. Lepiej byłoby mu we Francji. Cele Barcelony są inne, oni tam jeszcze się zbroją po jego odejściu. Jest tam spore zamieszanie". Okazuje się jednak, że równolegle pomysłu o ściągnięciu Messiego do siebie nie porzuciła amerykańska Major League Soccer. Jej przedstawiciele nawet nie ukrywają, że cały czas czynią starania w tej kwestii. Czytaj także: Nie mogła uwierzyć, co się jej przytrafiło. Gwiazdor Barcelony ją zadziwił W MLS nie ukrywają, że nadal chcą u siebie Leo Messiego Don Graber, przedstawiciel MLS wprost zapewnił, że nad sprawą ściągnięcia Messiego "zamierzają pracować bardzo ciężko wraz z zainteresowanym tym Interem Miami". Podobnie, jak w przypadku FC Barcelony, również w kontekście MLS przeszkodą mogą być limity finansowe. Ale przedstawiciel MLS mimo wszystko jest dobrej myśli, licząc, że uda się znaleźć jakieś rozwiązanie. "Przy innych okazjach byliśmy skuteczni w znajdywaniu mądrych form rekrutowania takich zawodników do naszych klubów" - wskazywał. Już wcześniej pisaliśmy, że MLS rzeczywiście może mieć swój plan na Messiego. Zobacz: Znaleźli sposób, by skusić Messiego! Zarzucą taki haczyk, jak na Beckhama?