Ponad 60 tysięcy widzów zgromadzonych na stadionie było świadkami ciekawego widowiska. Fani gospodarzy długo musieli czekać na pierwszego gola swoich ulubieńców. Tuż przed końcem pierwszej połowy szał radości ogarnął kibiców Schalke. Kevin Kuranyi wykorzystał podanie Christiana Pandera i zmusił do kapitulacji bramkarza "Aptekarzy". Po zmianie stron do odrabiania strat ruszyli goście. Ich wysiłki przyniosły efekt w 53. minucie, kiedy to do wyrównania doprowadził Theofanis Gekas. Jak się później okazało był to ostatni gol w tym spotkaniu. Lider Bundesligi Bayern Monachium w niedzielę zagra na wyjeździe z Hamburgerem SV.