Podolski ostro o Niemcach i Polakach. "Ktoś powinien się obudzić"
Lukas Podolski zagrał w meczu legend na Stadionie Śląskim. W pierwszej połowie wystąpił w reprezentacji Niemiec, w drugiej - Polski. Po meczu nie szczędził jednak cierpkich słów obu federacjom piłkarskim. - Szkoda, że nie pomagają reprezentacjom składającym się z byłych zawodników. Przecież ani Polacy, ani Niemcy nie grali nawet w koszulce z herbem, jakie mają reprezentacje - podkreśla mistrz świata z 2014 r.

W niedzielnej potyczce Polska zremisowała z Niemcami 3:3. Podolski na boisku był jednym zawodnikiem, który wciąż kontynuuje karierę, a a u jego boku biegali m.in. Jerzy Dudek, Jacek Bąk, Maciej Żurawski, Markus Babbel, Fredi Bobić, czy Mario Basler.
- Fajnie, że takie mecze są. Miło spotkać się z chłopakami, z którymi grałem w Bundeslidze czy reprezentacji. Dobrze, żeby przypomnieć ludziom piłkarzy, którzy dużo dla Niemiec i Polski zrobili - podkreślał po meczu Podolski.
Urodzony w Zabrzu zawodnik musiał czekać 40 lat, by w końcu założyć koszulkę reprezentacji Polski. Co prawda spotkanie nie zostało zaliczone jako oficjalne, ale w występie zawodnika Górnika Zabrze było coś symbolicznego. W pierwszej połowie zagrał z Niemcami, w drugiej z Polakami.

- Każdy, kto interesuje się piłką wie, jak to z tą reprezentacją wyglądało... Mogło być inaczej, ale czasem tak to w życiu wychodzi i trzeba patrzeć do przodu. Jak byłem mały i chodziłem na giełdę na Sośnicę, to zawsze gdzieś podczas gier na asfalcie ta koszulka Polski była - wspomina.
Trykot z niedzielnego meczu legend Podolski weźmie pewnie na pamiątkę, ale okazuje się, że nie będzie to prawdziwa koszulka reprezentacji Polski.
- Ani federacja polska, ani niemiecka nie pomagają reprezentacjom składającym się z byłych zawodników. Przecież ani Polacy, ani Niemcy nie grali nawet w koszulce z herbem, jakie mają reprezentacje. To wielka szkoda, w końcu wielu zawodników dużo zrobiło dla piłki, więc mogliby chociaż przekazać sprzęt lub pomóc w sfinansowaniu wyjazdu. Niestety, ludzie, którzy pracują w związkach inaczej na to patrzą. Powinni się jednak obudzić
- Szkoda, że Niemcy więcej tego typu meczów nie organizują jako reprezentacja. Fajnie za to robi to Bayern czy Borussia Dortmund, choć widziałem, że Polska też grała gdzieś ostatnio z Meksykiem. A taki mecz to fajna sprawa. Graliśmy dla kibiców i dzieci, których dużo przyszło na stadion. Wiem, że dziś mają innych idoli, ale tu też paru niezłych zawodników wystąpiło - dodaje zawodnik Górnika Zabrze.
Nie wiadomo czy i kiedy zostanie zorganizowane podobne spotkanie, ale Podolski podkreśla, że w razie czego Polacy mogą liczyć na jego obecność.
- Niedługo też skończę karierę i co, mam się w domu zamknąć i siedzieć przed telewizorem? Jak będą mieli za mało piłkarzy, to może zadzwonią i mnie wezmą? Ale to dopiero jak skończę grać w klubie. To są fajne mecze, żartuje się z kolegami, a przy okazji można dać zabawę kibicom, porozdawać autografy, zrobić zdjęcia. Piłka jest dla ludzi, trzeba ich przyciągać na stadiony - podkreśla.
Piotr Jawor













