Pochodzący z Sudanu Południowego piłkarz Kondok Simon Tor został bardzo dotkliwie pobity przy jednym z klubów nocnych na ul. Paderewskiego w Poznaniu. Maltretowało go sześciu mężczyzn, których teraz poszukuje policja. Zawodnik Korony Piaski wracał z meczu, zatrzymał się i bawił w Poznaniu. Wtedy doszło do zdarzenia.CZYTAJ TAKŻE: <a href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/news-brutalne-pobicie-czarnoskorego-pilkarza-w-poznaniu-do-nieprz,nId,5465419">Brutalne pobicie czarnoskórego piłkarza w Poznaniu</a> Brutalne pobicie piłkarza z Sudanu w Poznaniu Kondok Simon Tor to gracz, który gra w czwartoligowej Koronie Piaski i studiuje w Poznaniu. Karierę piłkarską rozpoczynał w kenijskim obozie dla uchodźców z ogarniętego wojną Sudanu Południowego. Przez Kenię i Ugandę trafił do Polski. Pobity piłkarz trafił do szpitala. Był nieprzytomny, ale odzyskał świadomość i jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Kondok Simon Tor wydał oświadczenie, w którym napisał po angielsku, że dziękuje za wszystkie sygnały ze wsparciem, wraca do zdrowia i napisze więcej, gdy wyjdzie ze szpitala.Policja prowadzi dochodzenie w tej sprawie, ale w związku na pojawianie się nowych wątków, nie chce na razie zdradzać szczegółów.