Marchisio urazu doznał podczas zgrupowania kadry we Florencji przed sobotnim meczem z Bułgarią w eliminacjach Euro 2016. Według pierwszej diagnozy zerwał więzadła krzyżowe w prawym kolanie i będzie musiał pauzować od sześciu do ośmiu miesięcy. Diagnoza lekarzy Juventusu okazała się odmienna. Według nich więzadła nie są zerwane, a piłkarz wróci do gry za kilka tygodni. - Widziałem trenera dziś rano i był cały roztrzęsiony. Czuje się obwiniany o coś, czego nie zrobił. Włoska federacja w pełni go wspiera - powiedział jej prezes Carlo Tavecchio. Selekcjoner został publicznie skrytykowany m.in. przez Johna Elkana, prezesa grupy inwestycyjnej, która kontroluje Juventus. - Być może Conte chce być zapamiętany jako ten, który przyczynił się do największej liczby kontuzji - powiedział. Szkoleniowiec bronił się na konferencji prasowej, nazywając uraz Marchisio niewytłumaczalnym. Piłkarz miał go doznać na rozgrzewce, kiedy samotnie biegał z piłką. W tabeli grupy H Włosi zajmują drugie miejsce, z taką samą liczbą punktów co prowadzący Chorwaci, którzy w sobotę będą podejmowali Norwegów.