Na turniej do Gabonu reprezentacja WKS przyjechała bez swojego najlepszego piłkarza w ostatnich latach - Yaya Toure, który przestał grać w kadrze, a także kontuzjowanego Gervinho. Mimo tych strat, z takim atakiem, jak Wilfried Zaha, Wilfried Bony czy doświadczony Salomon Kalou, "Słonie" z Wybrzeża należały do głównych faworytów. Podobnie jednak jak wczoraj Algieria, gdzie większość piłkarzy też gra w dobrych europejskich klubach, pożegnali się z turniejem już po fazie grupowej. W pierwszym meczu WKS zremisował z Togo 0-0, w kolejnym 2-2 z DR Konga. W tej sytuacji o wszystkim decydowało dzisiejsze spotkanie z Marokańczykami na stadionie w Oyem. Wybrzeże musiało wygrać, drużynie z Afryki Północnej wystarczał remis. Toczony w wolnym tempie mecz rozstrzygnięty został w drugiej połowie, kiedy to fantastycznego gola, po strzale zza pola karnego zdobył Rachid Alioui. Dzięki temu trafieniu "Lwy Atlasu" zwyciężyły 1-0 i zajęły drugie miejsce w grupie C. Co ciekawe, trenerem Maroka jest znany francuski szkoleniowiec Herve Renard, który w 2012 roku do mistrzostwa Afryki doprowadził Zambię, a dwa lata temu, po 23 latach przerwy, Wybrzeże Kości Słoniowej. Teraz wyrzucił z turnieju WKS, a przy okazji swojego rodaka Michela Dussuyera, który pewnie w najbliższych dniach straci pracę selekcjonera "Słoni". W drugim dzisiejszym spotkaniu DR Konga pokonała Togo 3-1 i zajęła pierwsze miejsce w grupie. Jutro ostatnie spotkania w grupie D. Ghana gra o pierwsze miejsce z Egiptem, a Mali z Ugandą. W sobotę i niedzielę ćwierćfinały, w których zagra prowadzona przez Henryka Kasperczaka reprezentacja Tunezji. Michał Zichlarz Puchar Narodów Afryki Grupa C Maroko - Wybrzeże Kości Słoniowej 2-0 DR Konga - Togo 3-1 1. DR Konga 3 7 6-3 2. Maroko 3 6 5-2 3. WKS 3 2 2-4 4. Togo 2 1 2-6