W pierwszych spotkaniach nie zabrakło niespodzianek. Potknął się mocny Egipt, który bez kontuzjowanego Mohameda Salaha, najlepszego piłkarza Afryki, tylko zremisował u siebie z Kenią 1-1. To kolejne rozczarowanie po tym, jak w lipcu na swoich stadionach "Faraonowie" z kretesem odpadli w 1/8 finałów PNA, przegrywając z Republiką Południowej Afryki. Punkty straciło też Maroko, które wczoraj w nocy tylko bezbramkowo zremisowało z Mauretanią na swoim terenie. Niespodzianką była też przegrana u siebie Angoli z Gambią 1-3. W jedenastce gambijskich "Skorpionów" na ławce siedział pomocnik Górnika Zabrze Alasana Manneh. Inny z zawodników Ekstraklasy, Jose Kante z Legii Warszawa, zagrał w końcówce mecze Gwinei z Mali. Gwinejczycy z Kante na boisku zremisowali na trudnym terenie 2-2. Jutro mierzą się u siebie z Namibią. Ze świetnej strony pokazał się mistrz kontynentu Algieria, która w pierwszym spotkaniu rozgromiła Zambię 5-0. Dwa razy na listę strzelców wpisał się Baghdad Bounedjah. Po jednym golu dorzucili Ramy Bensebani, Mohamed Belaili oraz El-Arbi Soudani. W takiej formie jedenastka prowadzona przez Djamela Belmadiego może rządzić na afrykańskich boiskach przez jakiś czas, bo indywidualności, z Riadem Mahrezem czy obwołanym najlepszym piłkarzem ostatniego PNA Ismaelem Bennacerem, tam nie brakuje. Wygrywali też inni faworyci, jak Nigeria, Senegal, Ghana czy wczoraj Tunezja, która 4-1 pokonała Libię. Dziś ostatnie mecze pierwszej rundy eliminacji, a od jutra początek drugiej serii gier. Do eliminacji w 12 grupach przystąpiło 48 drużyn, awansują dwa pierwsze zespoły z każdej grupy. Od tego roku w finałach PNA gra nie 16, a 24 reprezentacje. Dodajmy, że równolegle z eliminacjami w Afryce toczy się gra o mistrzostwo kontynentu 23-latków, która jest jednocześnie olimpijską kwalifikacją. We wtorkowych półfinałach Wybrzeże Kości Słoniowej zagra z Ghaną, a gospodarze turnieju Egipcjanie z RPA. Trzy najlepsze zespoły zagrają w przyszłorocznych igrzyskach w Tokio. W grupowych eliminacjach odpadli Nigeryjczycy, którzy w ostatnich dwudziestu kilku latach trzy raz zdobywali medale (złoto w Atlancie w 1996, srebro w Pekinie w 2008 i brąz w Rio de Janeiro 2016). Wczoraj w meczu o awans tylko zremisowali z RPA 0-0. Michał Zichlarz