Platiniemu dokucza lekka grypa, a zemdlał jeszcze przed rozpocząciem posiłku. "Jego poziom cukru był trochę za niski, a dodatkowo zmagał się z gorączką" - poinformował jeden z doradców prezydenta UEFA, William Gaillard. Zgodnie z planem Platini w niedzielę zasiądzie na trybunach stadionu Soccer City w Johannesburgu i obejrzy finał mistrzostw świata Hiszpania - Holandia. - Rozmawiałem z Michelem, już wszystko u niego w porządku. Nie stało mu się nic wielkiego, od dawna ma problemy z żołądkiem, zażywa tabletki, by je łagodzić. To zasłabnięcie miało związek właśnie z tymi reperkusjami - powiedział portalowi INTERIA.PL przyjaciel Platiniego, Zbigniew Boniek.