Johansson nie zajmuje stanowiska w tej sprawie. - Jestem neutralny - mówi rosyjskiemu dziennikowi. Zaznacza jednak swoje obawy: - We wspólnej Superlidze znajdzie się miejsce dla zespołów topowych, prezentujących najwyższy poziom. A co z pozostałymi? Johansson, który wbrew niedawnej rywalizacji w wyborach, z prezydentem Platinim ma znakomite kontakty, poradził nowemu szefowi UEFA, aby o ewnetualnej wspólnej lidze zadecydowali sami zainteresowani. - W Komitecie Wykonawczym UEFA zasiadają przedstawiciel Ukrainy - pan Surkis i przedstawiciel Rosji - pan Kołoskow. To oni wspólnie powinni wszystko dokładnie przemyśleć - uważa Johansson.