Temat rozstania Gerarda Pique oraz Shakira wciąż wzbudza wiele skrajnych emocji. Zarówno plotkarskie, jak i sportowe media śledzą głośną dramę z udziałem gwiazd, chcąc publikować świeże, a przede wszystkim pikantne nowiny. Szczególną uwagę całego świata przyciągnęły wydarzenia, które rozegrały się na after party po zakończeniu Kings League, czyli autorskiego projektu byłego zawodnika Barcelony. PSG wycofuje się z wielkiego transferu. FC Barcelona wkroczy do akcji? "Jest zdesperowany" Tuż po zakończeniu finałowych zmagań, zarówno działacze, zawodnicy, jak i pracownicy przenieśli się do jednego z najbardziej popularnych klubów nocnych w Madrycie, gdzie oddali się szampańskiej zabawie. Gerard Pique ośmieszony w trakcie imprezy. Ludzie nie mieli litości Jak się okazało, szef całego przedsięwzięcia nie będzie zbyt miło wspominał imprezy w hiszpańskiej stolicy. Wszystko przez pewien incydent w trakcie after party. Były zawodnik "Dumy Katalonii" nie mógł liczyć na gorące przywitanie, ponieważ zgromadzeni fani dali mu jasno do zrozumienia, po której stronie "konfliktu małżeńskiego" się znajdują. Ojciec Krychowiaka się nie hamował, wyjawił co leży mu na sercu. Ma wielki żal W momencie, gdy piłkarz chwycił za mikrofon, by przywitać wszystkich zgromadzonych, rozochocony tłum zaczął skandować imię jego byłej żony. Nagrania pokazujące jak ludzie krzyczeli głośno Shakira, Shakira błyskawicznie obiegły media społecznościowe na całym świecie. Na reakcję Gerarda Pique nie trzeba było długo czekać. W typowym dla siebie styl odpowiedział zgromadzonym fanom, którzy w dość ostry sposób przyjęli słowa byłego reprezentanta Hiszpanii. Co ciekawe, oliwy do ognia dolał Iker Casillas, który również brał udział w after party Kings League. Legendarny bramkarz Realu Madryt poprosił, by z klubowych głośników puszczono piosenkę "Waka Waka" autorstwa Shakiry.