W ostatnich latach sytuacja walijskiego klubu Wrexham AFC nie wyglądała najlepiej. Los uśmiechnął się jednak do "Czerwonych Smoków" gdy stało się jasne, że gwiazdy Hollywood Ryan Reynolds i Rob McElhenney zainwestują w klub. Jak widać, zmiana właściciela tchnęła nowe życie w “The Robins". Po 15 latach przerwy Wrexham powrócił do English Football League. Aktorzy od razu zareagowali na ogromny sukces swojej drużyny i przygotowali dla piłkarzy wyjątkowy prezent. Rasistowski skandal we Włoszech. Piłkarz odpowiedział najlepiej jak mógł Ryan Reynolds i Rob McElhenney zabrali piłkarzy Wrexhamu do Las Vegas W ramach nagrody za awans Ryan Reynolds i Rob McElhenney postanowili zabrać gwiazdy Wrexhamu do Las Vegas. W rozmowie z GQ jeden z piłkarzy, Paul Mullin, wyznał, że żaden z zawodników nie spodziewał się takiego prezentu. Co więcej, oznajmił, że właściciele klubu wszystkie koszty związane z wyjazdem wzięli na siebie. Panowie swoje "wakacje" w Las Vegas zaczęli w przytupem. Wybrali się bowiem na kolację do ekskluzywnej restauracji Hakkasam, a następnie wzięli udział w imprezie VIP w XS Las Vegas. Gdy piłkarze Wrexhamu weszli na teren imprezy, powitał ich duży ekran z herbem ich klubu. Nie zabrakło także czarujących hostess trzymających litery z nazwą Wrexham AFC. W klubie przez całą noc powiewały też walijskie flagi. To jednak nie koniec. Gdy gospodarze imprezy upewnili się, że wszyscy piłkarze wyszli na parkiet, nad ich głowami odpalono fajerwerki. Na imprezie nie zabrakło gwiazd muzyki - gościem głównym był znany i lubiany duet The Chainsmokers. Oprócz nich na przyjęciu bawili się także m.in. piosenkarz Miguel oraz raperka Eve. Ryan Reynolds i Rob McElhenney wszystkich piłkarzy potraktowali równo. Do Las Vegas polecieli wszyscy zawodnicy walijskiego klubu, w tym również Ben Forster, który do "Czerwonych Smoków" dołączył stosunkowo niedawno, bo dopiero pod koniec sezonu. Barcelona znów chce to zrobić. Może nie być wyjścia, "docisną" gwiazdy?