Trener został zwolniony w zeszłym tygodniu, zaledwie po ośmiu miesiącach pracy w tej roli. Pod koniec nie miał jednak dobrej passy. "Stara Dama" przegrała 9 z 12 ostatnich meczów, odpadła z dwóch pucharów, a w lidze spadła z drugiego na szóste miejsce. - Niestety, łatwiej jest zmienić jedną osobę niż 25 piłkarzy, ale jeśli oni mają choć trochę zdrowego rozsądku, to wiedzą, że czas wymówek się skończył - powiedział Buffon. - To nasza wina, że nastąpiła zmiana na ławce trenerskiej, za obecną sytuację odpowiada nie tylko jedna osoba, ale my wszyscy. Zwolnienie Ferrary powinno być dla nas sygnałem ostrzegawczym. Współczuję mu, zapłacił cenę za nasz wszystkich - dodał. Buffon i jego koledzy z Juventusu musieli też zmienić cele na ten sezon. - Będziemy chcieli wygrać Ligę Europejską, a w Serie A zakwalifikować się do Ligi Mistrzów. Lepiej byłoby znaleźć się w pierwszej trójce, ale będziemy też zadowoleni z czwartego miejsca (trzeba grać w eliminacjach) - stwierdził bramkarz "Starej Damy". - Jeśli chodzi o tytuł, to sprawa jest zamknięta, po pierwsze z powodu przewagi Interu (wynosi 15 punktów, z jednym meczem zaległym) i jego siły - zakończył.