Na zakończenie szkoleniowiec zarządził rozciąganie oraz trójkowe akcje zakończone strzałami na bramkę. Trening zakończył się kilka minut po godzinie 11., dzięki uprzejmości młodzieżowej reprezentacji Polski... kobiet, która właśnie o tej porze rozpoczęła swoje zajęcia. Na treningu nie był obecny Moussa Yahaya, gdyż trener Kubicki zdecydował, że dopóki nie wyjaśni się jego przynależność klubowa (Legia i jego menedżer szukają mu nowego pracodawcy) będzie trenować z rezerwami Legii. Wieczorem legioniści odbyli kolejne zajęcia treningowe. Na niedzielę szkoleniowcy zaplanowali biegi w jednym z warszawskich lasów. Będzie to najprawdopodobniej Lasek Bielański, ulubione miejsce - do tego celu - trenera Kubickiego.