Według koreańskich mediów, Kim Nam-chun został znaleziony martwy w swoim samochodzie na parkingu przed domem. Nie ma żadnych śladów walki, więc prawdopodobna jest wersja, że 31-latek popełnił samobójstwo. Koreańczyk był zawodnikiem FC Seoul. To barwy właśnie tego klubu reprezentował od 2013 roku. W tym czasie odbywał również obowiązkową służbę wojskową. Był też wypożyczony do innego koreańskiego zespołu. Przed czterema laty sportowiec wraz z drużyną z Seulu sięgnął po mistrzostwo Korei Południowej. Grał na pozycji obrońcy. AB