Papu Gomez z Atalantą Bergamo związany był ponad sześć lat. W tym czasie w klubie zaliczył 252 występy, stając się autorem 59 goli. Od 2021 roku Argentyńczyk reprezentuje barwy Sevilli. Dopiero teraz zdecydował się powiedzieć kilka słów o kulisach zmiany zespołu. Gomez przez kilka lat spędzonych w Bergamo miał prawo czuć się liderem zespołu. Okazuje się jednak, że rozstanie z klubem przesądziło zachowanie jego menedżera. Piłkarz wyjawił bowiem, że stał się ofiarą napaści fizycznej, co tylko zmotywowało go do zmiany barw. Napaść fizyczna na Gomeza W przerwie meczu Ligi Mistrzów Gian Piero Gasperini i Gomez mieli wdać się w konflikt. W jego trakcie menedżer miał zaatakować piłkarza. Wkrótce potem Argentyńczyk udał się do prezydenta klubu, żądają przeprosin. Tych jednak się nie doczekał. Został natomiast przesunięty do rezerw. Zdaniem piłkarza klub zachował się niewłaściwie wobec jednego z najlepszych swoich zawodników. To miało przesądzić o decyzji, że rozstanie z Atalantą Bergamo jest jedynym słusznym rozwiązaniem. Papu Gomez związał się trzyletnim kontraktem z Sevillą. AB