Zdarzenie miało miejsce w lutym podczas meczu amatorskich drużyn Lonsdale - Harrington. Sędzia David Harkness próbował okiełznać wybujały temperament Rimmera, który groźbami reagował na uwagi arbitra. "Jeśli mi dasz 'żółtko' albo 'czerwień', to wiesz, co się spotka" - groził Rimmer. Za moment arbiter nie miał wyjścia i pokazał czerwoną kartkę Rimmerowi za wejście wślizgiem z uniesionymi nogami w nogi rywala. Po obejrzeniu czerwonej kartki 28-letni piłkarz nie uspokoił się, tylko spacerował po sąsiednim boisku, na którym był rozgrywany inny mecz. Gdy piłkarze wołali do niego, aby zszedł z boiska, odpowiedział im: "Zobaczycie zaraz, jak rozjadę pier.... sędziego!". Jak się okazało, piłkarz Lonsdale swoje groźby wprowadził w czyn. Zaparkowanym niedaleko boiska Range Roverem wtargnął na murawę i skierował się w stronę Harknessa. Sędzia zdołał uskoczyć i wyszedł z tej opresji bez szwanku, ale był zszokowany, podobnie jak świadkowie tego niecodziennego wydarzenia. Mało tego, po zatrzymaniu samochodu piłkarz ułożył palce w kształt pistoletu i powiedział do sędziego: "Zobaczysz, zastrzelę cię!". W tym tygodniu sąd w Liverpoolu skazał krewkiego piłkarza - na co dzień instruktora fitnessu i "bramkarza" w nocnym klubie - na 24 tygodnie więzienia. W czasie rozprawy sądowej Rimmer przyznał się do winy. "Po 35 latach, poznałem co to strach i nie zamierzam kontynuować kariery sędziowskiej. Mało tego, jeśli Rimmer odzyska wolność będę żył w niepewności wiedząc, że człowiek, który zamierza mnie zastrzelić wie gdzie mieszkam" - oświadczył w sądzie arbiter Harkness.