Po ostatnim gwizdku, gdy piłkarz schodził do szatni, grupka kibiców "Spurs" krzyczała do niego obraźliwe słowa. Kameruńczyk w gniewie chwycił jednego z nich za gardło i zaczął go dusić. Służby porządkowe natychmiast zatrzymały krewkiego piłkarza. Poszkodowany fan złożył zeznanie, a policja postanowiła wszcząć postępowanie. Szkoleniowiec zespołu Harry Redknapp przyznał, że nie widział incydentu, gdyż znajdował się już w głębi tunelu, ale jeśli wszystko, o czym mówi policja, okaże się prawdą, zawodnik zostanie odsunięty od pierwszego zespołu. - Być może frustracja z powodu przegranej spowodowała jego zachowanie? Kto wie? Jednak jeśli zarzuty się potwierdzą, zawodnik na pewno poniesie karę - zapowiedział trener.