Trzecie spotkanie 1/8 finału Mistrzostw Świata kobiet rozegrano na najmniejszych obiekcie turnieju, w Moncton. Ośmiotysięcznik nie wypełnił się do ostatniego miejsca, ale kibiców, mimo padającego przed meczem deszczu, nie brakowało. Pierwsze zaatakowały Brazylijki, które marzą o zdobyciu tytułu mistrzyń świata. W 8. minucie zza pola karnego strzelała Cristiane, ale na posterunku była bramkarka Australii - Lydia Williams. Australijki odpowiedziały trzy minuty później. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, z woleja próbowała Samantha Kerr. Po jej strzale piłka odbiła się od słupka brazylijskiej bramki. W 24. minucie, zawodniczki "Matildas" miały kolejną szansę. Po kapitalnym podaniu z własnej połowy boiska, oko w oko z bramkarką rywala stanęła Michelle Heyman. Australijka zamiast uderzać, próbowała podawać do wbiegającej koleżanki, a tą z kolei uprzedziły Brazylijki. Cztery minuty później na efektowny strzał z ponad dwudziestu metrów zdecydowała się Formiga. Lecącą w samo okienko australijskiej bramki piłkę na rzut rożny, w ostatniej chwili wybiła Williams. Końcówka pierwszej połowy była bardzo wyrównana, przez co brakowało klarownych sytuacji bramkowych. Drugą połowę lepiej rozpoczęły Australijki, które wywalczyły kilka stałych fragmentów pod bramką Luciany. Nie były jednak w stanie zaskoczyć brazylijskiej bramkarki. W 61. minucie przebudziły się "Canarinhas". Najpierw z dystansu szczęścia spróbowała Cristiane, ale lepsza od niej, okazała się australijska bramkarka. Sześćdziesiąt sekund później okazję miała Marta. Kapitanka Brazylii uderzyła po kontrataku, ale jej strzał w ostatniej chwili odbiła Lydia Williams. Po rozegraniu rzutu rożnego i dużym zamieszaniu w polu karnym Australii, Cristiane trafiła w słupek. Na kwadrans przed końcem meczu, kilka metrów przed własnym polem karnym faulowała brazylijska obrończyni Fabiana. Australijki próbowały rozegrać rzut wolny kombinacyjnie, ale skończyło się na odgwizdaniu pozycji spalonej. W 78. minucie kolejny raz z dystansu spróbowała Cristiane, ale piłkę "na raty" chwyciła bramkarka rywalek. Dwie minuty później fantastycznie odpowiedziały Australijki. Futbolówkę w środku boiska odebrała Katrina Gorry, która natychmiast zagrała na wolne pole do Lisy De Vanne. Kapitanka "Matildas" trafiła wprost w bramkarkę Brazylii, ale skuteczną dobitką popisała się Kyah Simon. W 90. minucie, po dośrodkowaniu z lewej strony, głową próbowała jeszcze Cristiane, ale Williams nie dała się zaskoczyć. To pierwszy Mundial od 1996 roku, w którym reprezentacja Brazylii nie zagra w ćwierćfinale. "Matildas" w następnej rundzie zagrają z lepszym z pary Japonia - Holandia. Jako pierwsze do ćwierćfinału awansowały Niemki i Chinki. Nasze zachodnie sąsiadki pokonały w sobotę Szwecję, a reprezentantki "kraju środka" wygrały z Kamerunem. W niedzielę, o godzinie 22:00 Francja zmierzy się z Koreą Południową. Brazylia - Australia 0-1 (0-0)Bramka: Kyah Simon (80.) Autor: Kamil Kania