Szczakowianka Jaworzno Roczne kontrakty ze Szczakowianką Jaworzno podpisali dwaj brazylijscy piłkarze: Julio Cesar i Nunes Sidiclei Bernardo. W najbliższych dniach zakończyć się mają rozmowy na temat nowego kontraktu obrońcy Ahmeda Dženana Hosicia. Zespół zasili też napastnik Ferdinand Chi-Fon. Julio Cesar jest napastnikiem. Ma 22 lata, był w kadrze Flamengo. Nunes to defensywny pomocnik. Ma 25 lat, ostatnio występował w zespole Itague z Paragwaju. Obaj przebywali w Jaworznie na testach od 8. stycznia. - W kwestii kontraktów Hosicia i Chi-Fona osiągnęliśmy duże zbliżenie stanowisk i myślę, że w ciągu kilku dni sprawa zostanie sfinalizowana - powiedział dyrektor Szczakowianki, Jerzy Frenkiel. Błękitni Stargard Szczeciński Do 10 lutego zarząd Błękitnych ma zdecydować, czy zespół przystąpi do rewanżowej rundy II ligi. W ubiegłym tygodniu w stargardzkim klubie odbyło się Walne Zgromadzenie. Głównym tematem obrad była sytuacja finansowa w Błękitnych i dalsze losy drugoligowca. Działacze Błękitnych są podzieleni w swoich opiniach. Jedni chcą za wszelką cenę ratować II ligę dla Stargardu i zgłosić drużynę do wiosennej rundy rozgrywek. Drudzy wzywają do wycofania zespołu z II ligi, co ma uchronić klub przed całkowitym upadkiem. W przyszłym roku Błękitni mają świętować 60-lecie swojego istnienia. Podczas Walnego Zgromadzenia zarząd stargardzkiego klubu został zobligowany do podjęcia ostatecznej decyzji do wtorku, 10 lutego. Jaka decyzja zapadnie? Nieoficjalnie wiadomo, że zależy ona od prezydenta Stargardu. Błękitni do tej pory nie rozliczyli się z dotacji za 2002 rok. Jeżeli zarząd klubu dojdzie w tej kwestii do porozumienia z prezydentem i nie spowoduje to zmniejszenia dotacji na 2004 rok, to Błękitni mają zagrać w rewanżowej rundzie II ligi. Jeżeli takiego porozumienia nie będzie, to mają zostać wycofani. Podczas ostatniej sesji rady miejskiej podjęto uchwałę o przyjęciu budżetu prezydenta na ten rok. Jest w nim mowa o przekazaniu dla stargardzkich klubów sportowych 1 mln zł. Kwota ta zostanie podzielona pomiędzy wszystkie kluby. Nieoficjalnie wiadomo, że Błękitni mieliby otrzymać 200 tys. zł. To, plus kwota gwarantowana przez Canal +, dałaby przetrwanie klubu w sezonie 2003/2004. Jagiellonia Białystok Rozegranie zaplanowanej na jutro gry kontrolnej Jagiellonii z Warmią Grajewo stoi pod znakiem zapytania. Wszystko za sprawą niesprzyjającej aury, która rok w rok psuje plany podlaskim piłkarzom. Chociaż można temu zaradzić... - Jeśli chodzi o zajęcia na siłowni i sali gimnastycznej, nasze przygotowania przebiegają bez zakłóceń - mówi trener drugoligowej Jagiellonii. - Niestety, nie możemy w ogóle ćwiczyć na boiskach, co powoli staje się poważnym problemem. Jaki jest stan boisk, każdy widzi. Na wyjazdy zagraniczne nas nie stać. Zimy z kolei się nie zmieni, wciąż jest to samo. Pozostało mieć nadzieję, że może ktoś pomyśli w końcu przyszłościowo. Mroziewski wymienia kilka rozwiązań, z których jedno należałoby jak najszybciej wprowadzić na Podlasiu. Na pełnowymiarową salę gimnastyczną ze sztuczną trawą póki co nie ma co liczyć. - Taka jest na przykład w Wilnie, 105 na 60 metrów, gdzie udajemy się w poniedziałek na trzy dni - mówi trener Jagiellonii. O podgrzewanej płycie boiska w polskich realiach można tylko marzyć (dysponuje taką Wisła Kraków, na ukończeniu jest w Groclinie Grodzisk Wielkopolski). Dużo łatwiej i taniej byłoby zorganizować i utrzymać boisko ze sztuczną nawierzchnią. - Takie, jak jest w Łodzi przy Szkole Mistrzostwa Sportowego. Zgarnia się tylko śnieg i można grać - wtrąca Witold Mroziewski. Podobne znajduje się także w Zielonej Górze, gdzie od 23 do 28 lutego serię sparingów rozegrają białostoczanie. Ruch Chorzów Jarek był moim kolegą. Wierzyłem mu, ja go tutaj ściągałem. Dlatego tak bardzo jestem na niego wkurzony. Zostałem zrobiony w konia - denerwuje się dyrektor Ruchu Chorzów, Mirosław Jaworski, na wieść o podpisaniu przez Jarosława Zadylaka kontraktu z Piastem Gliwice. Przy okazji dyrektor Jaworski protestuje przeciwko temu, co opowiada 31-letni obrońca. - Nikt nie wiedział, że Zadylak gra na dwa fronty. Jarek przyznał się jedynie do tego, że miał jeden, nic nieznaczący, sondażowy telefon z Gliwic i na tym kontakt z działaczami Piasta się urwał. Teraz widzę, jakiemu cynikowi zaufałem. Sytuacja z kontraktem Zadylaka wyglądała następująco. Kiedy w Jaworznie został na lodzie, to przyszedł do nas po prośbie. Podaliśmy mu rękę. Spędziliśmy razem dużo czasu przy konstruowaniu umowy. Choć trzykrotnie zmieniał jej warunki, to dostał co chciał. Gdy kontrakt był gotowy, stwierdził, że podpisze dokumenty przed obozem, potem w trakcie obozu, wreszcie po przyjeździe. Po powr ocie ze zgrupowania Zadylak najpierw nie przyszedł na trening, tłumacząc się chorobą dziecka, a następnego dnia w ogóle nie pokazał się w klubie. Przecież mógł zagrać w otwarte karty i uczciwie powiedzieć prawdę. Nie zatrzymywalibyśmy go na siłę. Nie oczekujemy już od niego słowa przepraszam, natomiast liczę, że sprzęt pobrany na Cichej zwróci. Powinien też zostać obciążony kosztami obozu, ale machnęliśmy na to ręką. Coraz bliższy odejścia z Wisły Płock do Ruchu Chorzów jest Artur Kapela. Pnikowi płocczan pozostało już tylko ustalenie indywidualnych warunków umowy z chorzowską drużyną. Z drużyną Ruchu Chorzów ponownie trenował wczoraj Piotr Mosór. Wszystko wskazuje, że doświadczony, 30-letni obrońca jednak wzmocni drużynę "niebieskich". Na zajęciach pojawił się też 22-letni pomocnik Paweł Hajduczek. Wychowanek GKS Jastrzębie jest mistrzem Europy do lat 16 z roku 1999, w rundzie jesiennej grał w Polonii Warszawa. Wcześniej był zawodnikiem UKS SMS Łódź oraz Podbeskidzia Bielsko-Biała. W sezonie 2001/02 był na stażu AJ Auxerre. W Chorzowie trenowali też: Dawid Leszczyński, 21-letni napastnik, wychowanek GKS Katowice, który w rundzie jesiennej grał w Olimpii Piekary Śląskie, oraz dwójka juniorów z Pogoni Oleśnica. W Chorzowie cały czas pozostają Łukasz Plewko z Chrobrego Głogów i Mateusz Jaskólski ze Śląska Wrocław. Zdaniem działaczy do soboty powinna zostać skompletowana kadra Ruchu na rundę wiosenną. Dziś, najdalej w piątek, powinna zapaść decyzja, czy Ruch pojedzie na zgrupowanie do Macedonii (15 lutego). Sponsor, który miał opłacić pobyt piłkarzy Ruchu na Bałkanach, na razie nie wywiązał się z tej obietnicy. Jeżeli wyjazd jednak dojdzie do skutku, być może trener Jerzy Wyrobek sprawdzi umiejętności dwóch piłkarzy z Macedonii. Jeden z menedżerów zaproponował też Ruchowi pomocnika z Serbii. Cracovia Kraków W ekskluzywnym towarzystwie pięciu drużyn pierwszoligowych piłkarze "Pasów" polecą czarterowym lotem do Antalyi na 11-dniowe zgrupowanie. Warunki będą tam mieli... pięciogwiazdkowe. Ale to dopiero od 23 lutego. Do tego czasu mocno popracują w Polsce. Dziś Cracovia wznawia (na stadionie Kabla) treningi po powrocie z obozu w Cetniewie. W sobotę meczem w Kędzierzynie-Koźlu krakowianie rozpoczynają serię trzech sparingów z polskimi drużynami. Dlaczego z Górnikiem Polkowice grają w Kędzierzynie? Kluby umówiły się po prostu, że spotkają się w połowie drogi między obu miastami. I wyszło im w Kędzierzynie... W sobotnim meczu trener Wojciech Stawowy sprawdzi lewoskrzydłowego piłkarza rodem z Brazylii. Wciąż trwają negocjacje w sprawie pozyskania Piotra Madejskiego z Hutnika. Szefowie klubu ujawnili, że po serii testów rozgrywanych jeszcze w ubiegłym roku (w lecie i późną jesienią) do notesów trenerów trafiło 12 nazwisk piłkarzy z niższych klas rozgrywkowych. - Z ośmioma uzgodniliśmy już warunki przejścia, trzech zagra w zespole rezerw w rundzie wiosennej, a pięciu dołączy do nas w lecie, gdy zakończy swoje szkoły - dodaje Mróz. Z kolejnymi czterema wciąż trwają rozmowy. Natomiast trzej gracze "Pasów" - Konrad Cebula, Grzegorz Baran i Michał Suchan - zostali wypożyczeni do Górnika Wieliczka, Paweł Szwajdych do ŁKS, a w drodze jest umowa Rafała Brzeziańskiego z Zagłębiem Sosnowiec. Planowany od 23 lutego obóz Cracovii w Turcji jest pierwszym zgrupowaniem zagranicznym "Pasów". Krakowianie polecą samolotem wyczarterowanym z Lotu przez Legię, a oprócz legionistów skorzystają z niego jeszcze pierwszoligowcy: Wisła Płock, Górnik Polkowice, Górnik Łęczna, Odra Wodzisław oraz czołowe drużyny II ligi: Zagłębie Lubin i Pogoń Szczecin. Wyczarterowanie samolotu spowodowało, że krakowianie pozostaną w Turcji jeden dzień dłużej niż pierwotnie planowano i wrócą do Polski 4 marca. Cracovia i Pogoń zamieszkają w różnych hotelach w Beleku, 30 km od Antalyi. Do dyspozycji "biało-czerwonych" w pięciogwiazdkowym hotelu Kaya będą dwa pełnowymiarowe boiska (jedno oświetlone), jedno poletko 80x50 m, sauna, siłownia, basen, jacuzzi. - Wybrałem ten hotel ze względu na bazę treningową - argumentował decyzję Dariusz Mróz, dyrektor sportowy klubu.Obóz będzie kosztował Cracovię 80 tys. zł. Do Turcji poleci 30-osobowa ekipa: 22 zawodników, 5 trenerów oraz 3 osoby towarzyszące. Mogą być nimi kibice, którzy zapłacą za 11-dniowy pobyt 2500 zł. Znani są już tureccy sparingpartnerzy Cracovii. Na początek krakowianie zmierzą się z aktualnym wicemistrzem Litwy (rozgrywki w cyklu wiosna-jesień), dwukrotnym mistrzem i trzykrotnym zdobywcą Pucharu Litwy Ekranasem Poniewieże. W ubiegłym roku Litwini grali w Pucharze UEFA, odpadli z węgierskim Debreczynem. W drugim meczu na "Pasy" czeka beniaminek I ligi rosyjskiej Amkar Perm, w ostatnim sparingu Cracovia zagra z wiceliderem II ligi duńskiej (i trzykrotnym zdobywcą Pucharu Danii) Randers FC. Pogoń Szczecin Jak informuje oficjalna strona Arkonii Szczecin, Bartosz Fabiniak podpisał 5-letni kontrakt z Pogonią Szczecin. Młody bramkarz szlifował swoje umiejętności m.in. pod okiem Wojciecha Tomasiewicza. Fabiniak miał w perspektywie możliwość występów w Danii (w pierwszej lidze), wybrał jednak Pogoń Szczecin. Fiaskiem zakończyły się rozmowy z właścicielem karty zawodniczej utalentowanego pomocnika Marcina Kaczmarka w sprawie przejścia tego gracza do Pogoni Szczecin. Mirosław Stasiak nie przystał na proponowane warunki, w związku z czym gracz pozostanie w dotychczasowym zespole Stasiaka/KSZO Ostrowiec Św. PZPN Już od początku przyszłego sezonu mogą obowiązywać nowe zasady dotyczące odsuwania od gry piłkarzy ukaranych żółtymi kartkami - informuje "Sport". Zmiana dotyczyć ma niedodawania do siebie upomnień otrzymanych w różnych rozgrywkach. A więc kartka pokazana w meczu Pucharu Polski nie miałaby konsekwencji w lidze. Analogicznie - piłkarz ukarany w meczu rezerw nie byłby odsuwany od spotkań pierwszej drużyny. - Ten pomysł wyeliminowałby preceder celowego "łapania" kartek, by odcierpieć karę na meczu pucharowym i wyczyścić sobie konto - powiedział "Sportowi" dyrektor departamentu rozgrywek PZPN, Marcin Stefański. - Przecież kartki pokazane w meczach reprezentacji nie przenoszą się do spotkań europejskich pucharów. Wyjątkiem od nowych reguł byłyby tzw. kary bezwględne - za znieważenie sędziego, oplucie czy uderzenie bez piłki. Arka Gdynia Po wczorajszym sparingu z Gwardią Koszalin Aaran Lines podpisał umowę z klubuem na rok czasu. W piątek wraz z całym zespołem wyruszy na zgrupowanie do Kamienia koło Rybnika. Została także przygotowana umowa dla Jarosława Krupskiego, który podpisze ją w najbliższym czasie. Obowiązywać ona będzie przez dwa sezony. W związku z tym na drugim obozie możemy być pewni coraz mocniejszej rywalizacji o miano pierwszego bramkarza. Na pewno będzie to rywalizacja sportowa, bo obaj doświadczeni zawodnicy znają sie dobrze i są profesjonalistami. To może wyjść tylko im na zdrowie. Stasiak & KSZO Oficjalną siedzibą drugoligowego klubu piłkarskiego Stasiak KSZO Celsa jest już Ostrowiec Świętokrzyski, gdzie w rundzie jesiennej istniała drużyna KSZO. W środę podpisana została umowa ze sponsorem zespołu. Stasiak KSZO Celsa to dawna Ceramika Opoczno. Prezesem tego klubu jest, grający w zespole Mirosław Stasiak, trenerem - Mariusz Łaski. Do dyspozycji zespołu oddano stadion MOSiR z nowoczesnymi pomieszczeniami socjalnymi oraz spełniającym wszystkie kryteria oświetleniem. Klub ma nowego sponsora. Jest nim Celsa Huta Ostrowiec, wchodząca w skład hiszpańskiego koncernu stalowego "Celsa". Przedstawiciele strony hiszpańskiej w środę, w obecności prezydenta miasta Jana Szostaka, podpisali umowę o współpracy, na mocy której drugoligowy klub będzie otrzymywał 95 tys. zł miesięcznie. Siedem zespołów młodzieżowych (KSZO junior) dostawać będzie co miesiąc 25 tys. zł. Przed podpisaniem umowy piłkarze Stasiaka pokonali w meczu sparingowym pierwszoligowego Górnika Łęczna 2:1 (1:0). Bramk i dla Stasiaka zdobyli: Marcin Kaczmarek i Dominik Bednarczyk. Stasiak KSZO Celsa przeniósł się do Ostrowca Św. w miejsce KSZO, które pod koniec stycznia tego roku zostało postawione w stan likwidacji. (lkslodz.pl)