Działacze ŁKS uzyskali informację, że grający w Kujawiaku, Jakub Skrzypiec (niegdyś bramkarz ŁKS) kontaktował się przed meczem z Michałem Białkiem. Sponsorzy klubu, Daniel Goszczyński i Jarosław Papis, wobec takich zdarzeń, rozważają możliwość zaprzestania finansowania piłkarskiej sekcji. - Taka zabawa w piłkę nożną nie ma sensu i trzeba się poważnie zastanowić, czy warto finansować drużynę, która ustala wynik przed meczem. Choć trudno o dowody, to jednak mamy podstawy sądzić, że nie wszyscy grali fair. Będziemy zmieniać system wynagradzania zawodników - powiedział dziennikowi Jarosław Papis.