W latach 60. Venables występował w londyńskich klubach jako zawodnik - grał w Chelsea, Tottenhamie, Queens Park Rangers, Crystal Palace. W 1964 roku zadebiutował w kadrze, ale zagrał w niej tylko dwukrotnie i nie zdołał przebić się do niej na dobre. Mając za sobą solidną ligową karierę postanowił jednak pozostać przy piłce w roli trenera. Szybko okazało się, że ma smykałkę do pracy szkoleniowej - o ile najpierw pracował tylko w klubach, w których sam wcześniej grał, o tyle w 1984 roku otrzymał szansę przejęcia stanowiska w FC Barcelona. Praca w stolicy Katalonii okazała się owocna - "Barca" pod wodzą Venablesa zdobyła pierwsze od jedenastu lat mistrzostwo Hiszpanii, a następnie dotarła do finału Pucharu Europy, poprzednika Ligi Mistrzów. Na Stadionie Śląskim już świętowali zwycięstwo. Dramat w doliczonym czasie gry Selekcjoner na wyjątkowym turnieju Po pożegnaniu z Barceloną trafił jeszcze do Tottenhamu, a w 1994 roku został selekcjonerem reprezentacji Anglii. Venablesa czekała szczególna przygoda z kadrą - dwa lata później poprowadził narodowy zespół podczas mistrzostw Europy, które odbywały się w jego ojczyźnie. Gospodarze dotarli aż do półfinału, gdzie po rzutach karnych ulegli Niemcom. Venables zdecydował się wówczas zrezygnować z pracy. W kolejnych latach pracował jeszcze jako selekcjoner Australii, a także trener drugoplanowanych angielskich klubów - Crystal Palace, Middlesbrough i Leeds. W 2006 roku niespodziewanie powrócił do reprezentacji Anglii - został asystentem Steve'a McClarena. Terry Venables zmarł w wieku 80 lat. Niedzielne mecze w Anglii rozpoczęły się od minuty ciszy ku pamięci szkoleniowca. Ciężki czas trenera Lecha. Co dalej? As Sportu 2023”. Wybierz z nami finałową 16 plebiscytu