Diego Maradona potrafił porwać tłumy swoją grą, ale nawet dziś więcej niż o "Ręce Boga", mówi się o skandalach z udziałem "Boskiego Diego". Gdzie się nie pojawiał, wywoływał zamieszanie. Do końca nie dał o sobie zapomnieć. Takich piłkarzy było więcej. O niektórych było nawet głośniej z powodów ich wybryków, niż boiskowych wyczynów.
Na murawie Maradona był perfekcjonistą, ale poza murawą zdarzały mu się potknięcia. Ich główną przyczyną były narkotyki - druga namiętność Argentyńczyka, po piłce nożnej.
Maradona był uzależniony od kokainy. Pierwszy raz zażył ją w 1983 roku, gdy jeszcze grał w Barcelonie. Później było tylko gorzej.
Wyobraźmy sobie skandal, jaki wybuchłby, gdyby dziś kokainę wykryto w organizmie Cristiano Ronaldo czy Lionela Messiego. Z tego powodu wokół Maradony wybuchła ogromna afera w marcu 1991 roku. Został za to zawieszony na 15 miesięcy.
"Boski Diego" nie uczył się jednak na swoich błędach. Mistrz świata z 1986 toku osiem lat później został wykluczony z udziału z mundialu - tym razem wpadł podczas kontroli antydopingowej. W jego organizmie znalazła się efedryna - substancja, która m.in. przyspiesza zbijanie wagi.
Kilka tygodni po aferze z marca 1991 roku popadł w konflikt z prawem. 26 kwietnia został zatrzymany w Buenos Aires w związku z podejrzeniem o posiadanie narkotyków. Zarzuty się potwierdziły. Znaleziono przy nim pół kilograma kokainy wartej kilkadziesiąt tysięcy dolarów. Tylko cudem nie trafił do więzienia.