Aminata Diallo, była zawodniczka PSG, została aresztowana w piątek rano po godzinie 6 rano we własnym domu w Marly-le-Roi przez śledczych wersalskiej policji. Reprezentantka Francji (7 występów, 1 gol) została umieszczona w areszcie policyjnym w ramach śledztwa w sprawie napaści na Kheirę Hamraoui, jej byłą koleżankę z drużyny - donosi "Le Journal de Dimanche". Reprezentantka Francji zaatakowana żelaznym prętem Do pobicia doszło 4 listopada 2021 roku na ulicy w Chatou, miejscowości znajdującej się w Yvelines - departamencie w zachodniej części Île-de-France. Tego wieczoru Hamraoui wracała w towarzystwie Diallo z klubowej kolacji, została wyciągnięta z samochodu i zaatakowana żelaznym prętem. Napastnicy zaczęli okładać ją po nogach. W efekcie napadu reprezentantka Francji (39 występów w drużynie narodowej) miała rany prawej dłoni i prawej nodze. Diallo i Hamraoui - podobno znane z trudnych charakterów - rywalizowały o pozycję na boisku. Wzbudziło to u śledczych podejrzenie, że napaść mogła zostać zlecona przez rywalkę o miejsce w składzie. Stąd też ich uwaga skupiła się właśnie na Diallo, która już 10 listopada trafiła do aresztu policyjnego na 40 godzin. Wówczas została zwolniona bez postawienia jej zarzutów, nie znaleziono dowodów na jej winę. PSG wydało wtedy oświadczenie sugerujące, że klub nie będzie wyciągał konsekwencji na własną rękę. Diallo zdecydowała się zakończyć karierę. Trzech podejrzanych o napad w areszcie Trzech mężczyzn podejrzanych o udział w brutalnym ataku zostało już aresztowanych, w środę rano znaleźli się w areszcie policyjnym. Teraz śledczy wrócili do tego motywu. Po przesłuchaniach mogą jej zostać przedstawione zarzuty zagrożone karą pięcioletniego więzienia. CZYTAJ TAKŻE: Prezes siatkarskiego związku to nie jest "tylko srebro", lecz "aż srebro"