Afera "wybuchła" dzisiaj rano, gdy POLADA (tak obecnie nazywa się krajowa agencja do walki z dopingiem) opublikowała informację między innymi na swoim oficjalnym koncie w mediach społecznościowych, iż wszczęła postępowanie. Sprawa jest jednak rozwojowa. Chodzi o podejrzenie przyjmowania zabronionych płynów bezpośrednio do żyły, za pomocą potocznie kroplówki. "Zawodnikom grozi kara 4 lat dyskwalifikacji. (...) Ze względu na możliwość popełnienia przestępstwa POLADA udostępniła akta sprawy Prokuraturze Krajowej oraz Prokuraturze Okręgowej w Lublinie" - napisano w komunikacie. "Prokuratura Okręgowa wszczęła śledztwo w sprawie zaistniałego w dniu 16 października 2019 r. w Siedlcach, narażenia ustalonych piłkarzy Miejskiego Klubu Sportowego Pogoń Siedlce na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu poprzez nieprzestrzeganie procedur medycznych, to jest czynu z art. 160 § 1 kk w zbiegu z art. 48 ust. 2 Ustawy z dnia 21 kwietnia 2017 r. o zwalczaniu dopingu w sporcie w zw. z art. 11 § 2 kk" - czytamy w dalszej części wiadomości. Okazuje się, że w wyniku już podjętych czynności, na podstawie nakazów prokuratorskich, funkcjonariusze Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie już dokonali przeszukań m.in. w pomieszczeniach klubu z Siedlec. Organy ścigania zabezpieczyły materiały, które mogą być dowodami w sprawie. "Jednocześnie Polska Agencja Antydopingowa we współdziałaniu z funkcjonariuszami Policji dokonała pobrania materiałów do badań kontrolnych, których wyniki zostaną wykorzystane w toku śledztwa" - doprecyzowano. Ewentualne poważne sankcje dla zawodników nie będą niczym nowym w świecie sporcie. POLADA jako przykład stosowania tego rodzaju dopingu podaje kazus francuskiego piłkarza Samira Nasriego oraz amerykańskiego pływaka Ryana Lochte, którzy byli dyskwalifikowani kolejno na 18 i 14 miesięcy. "Informujemy, iż zgodnie z obowiązującą listą substancji i metod zabronionych niedozwolone są infuzje dożylne i (lub) iniekcje o objętości większej niż 100 ml w okresie 12 godzin, z wyłączeniem tych przyjętych w uzasadnionych przypadkach w trakcie hospitalizacji, zabiegów chirurgicznych lub badań klinicznych" - wyjaśniono w komunikacie. Drużyna piłkarska Pogoni Siedlce występuje w drugiej lidze. Niemal na półmetku rozgrywek ekipa z województwa mazowieckiego zajmuje 15. miejsce, pierwsze zagrożone spadkiem do niższej klasy rozgrywkowej. Odrębny komunikat wydała dzisiaj Prokuratura Okręgowa w Lublinie, potwierdzając wszczęcie śledztwa "w sprawie zaistniałego w dniu 16 października 2019 r. w Siedlcach, woj. mazowieckiego, narażenia ustalonych piłkarzy Miejskiego Klubu Sportowego Pogoń Siedlce na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu poprzez nieprzestrzeganie procedur medycznych. (...) Czyn ten zagrożony jest karą pozbawienia wolności do lat 3". W komunikacie podpisanym przez Agnieszkę Kępkę, rzeczniczkę prasową Prokuratury Okręgowej w Lublinie ponadto czytamy, że obecnie są prowadzone intensywne czynności procesowe, które pozwolą na wyjaśnienia wszystkich okoliczności sprawy. AG