Nitot, akcje gwarantujące mu większościowy pakiet w spółce KSP Polonia, nabył w czwartek wieczorem od Krystyny Bnińskiej-Jędrzejowicz. W piątek przelał środki, które pozwoliły uregulować zaległe wypłaty wynagrodzeń piłkarzom Polonii oraz zapewniają bieżące funkcjonowanie klubu. Francuski inwestor ma jeszcze dziś spotkać się z prezydentem Warszawy Rafałem Trzaskowskim oraz zawodnikami. W sobotę Polonia gra pierwszy mecz tego sezonu - na wyjeździe z Ursusem. Jest w bardzo trudnej sytuacji sportowej. Broni się przed spadkiem, zajmuje przedostatnie miejsce w lidze, a dopiero od niedawna zespół jest wzmacniany. O inwestycji Nitota w Polonię było głośno ze względu na to jak na nią "zapatrywali" się kibole Legii. Kiedy tylko ogłoszona została możliwość przejęcia klubu przez Francuza firma biznesmena spotkała się z falą negatywnych opinii na niektórych profilach społecznościowych. Podczas meczu Legii z ŁKS-em na "Żylecie" trybunie najbardziej zagorzałych kibiców zawisł transparent z napisaną po francusku groźbą: "Panie Nitot, jeszcze nie jest za późno, żeby się wycofać. Jeszcze Pan ma klientów, firma jeszcze działa". Za skandaliczny transparent Ekstraklasa początkowo ukarała Legię 50 tys. grzywny i zakazem wejścia na najbliższy mecz dla osób znajdujących się na trybunie podczas spotkania z ŁKS-em. Naczelna Komisja Odwoławcza zawiesiła jednak rygor natychmiastowej wykonalności tej kary. Polonia Warszawa nie została dopuszczona do rozgrywek Ekstraklasy z powodu bankructwa w 2013 roku. Nowy sezon rozpoczęła od IV ligi. "Czarne Koszule" to dwukrotny mistrz Polski - z 1946 i 2000 roku. Olgierd Kwiatkowski