Miał 38 lat i dość bogatą karierę, choć nie był piłkarzem sławnym. Występował w klubach Urugwaju, Argentyny, a także w angielskim West Bromwich Albion, gdzie jego kolegą z zespołu był znany Nigeryjczyk Nwankwo Kanu. We francuskim Reims prowadził go Luis Fernandez. Od 23 czerwca Williams Martinez nie trenował z zespołem Villa Teresa, bo zachorował na Covid-19. W sobotę popełnił samobójstwo. Na swoim oficjalnym koncie w mediach społecznościowych klub złożył kondolencje rodzinie, przyjaciołom i bliskim piłkarza. Związek Piłkarzy Zawodowych poprosił federację o przeniesienie spotkań ligowych z niedzieli i poniedziałku. Nie podano kiedy zostanie dokończona 11. kolejka urugwajskiej Primera Division. To już drugie samobójstwo urugwajskiego piłkarza w tym roku. W lutym życie odebrał sobie Santiago "Morro" Garcia, występujący w argentyńskim klubie Godoy Cruz. W 2014 roku Garcia i Martinez występowali razem w urugwajskim zespole River Plate Montevideo. Tragedia w Urugwaju! Piłkarz popełnił samobójstwo Tragiczna śmierć Williamsa Martineza nastąpiła dokładnie w narodowym dniu zapobiegania samobójstwom w Urugwaju. W piątek rząd urugwajski ogłosił, że od początku roku w kraju życie odebrało sobie 718 obywateli (20 na 100 tys mieszkańców), choć działa linia telefoniczna udzielająca psychologicznej pomocy 24 godziny na dobę. Związek zawodowych piłkarzy w Urugwaju poprosił federację o odwołanie spotkań, by mieć czas na refleksję nad dramatem Williamsa Martineza. Stres i presja związana z zawodem piłkarza jest ogromna. Szczególnie trudna staje się sytuacja zawodnika u progu kariery, lub po jej zakończeniu, gdy nie ma pomysłu na rozpoczęcie nowego życia poza boiskiem.