Do mrożących krew w żyłach wydarzeń doszło w weekend na jednej ze stacji benzynowych. Tavares razem z przyjaciółmi przebywał w samochodzie, gdy w pewnej chwili jeden z mężczyzn wyjął naładowaną broń. Koleżeńska przekomarzanka zakończyła się jednak koszmarem.Broń miała przypadkowo wypalić, a pocisk trafił piłkarza wprost w klatkę piersiową. W szpitalu w Lizbonie, gdzie trafił nastoletni snajper, został poddany pilnej operacji. Życiu piłkarza już nie zagraża niebezpieczeństwo i obecnie jest on pod opieką klubowych medyków.Niewykluczone jednak, że za "zabawę" poniesie surową karę, którą dyscyplinarnie nałożą na niego władze klubu.W maju tego roku 18-latek, uchodzący za wielki talent, przedłużył kontrakt ze Sportingiem do końca czerwca 2025 roku.W kadrze narodowej, w młodszych grupach wiekowych, dotąd strzelił 9 goli w 38 występach.Art