Jak informuje kataloński "Sport", były reprezentant Jugosławii jest przekonany, że po czerwcowych wyborach władz klubu na pewno nie pozostanie na obecnym stanowisku. Uprzedzając fakty, nosi się z zamiarem złożenia rezygnacji, jeszcze przed końcem trwającego sezonu. Miałoby to wpłynąć na lepszy wizerunek Mijatovica, który nie chce dopuścić, by to klub go zwolnił. 40-letni Mijatović jest uważany za jednego ze współwinnych sobotniej klęski w Gran Derbi. Real przegrał z Barceloną 2:6, a madryccy kibice obrzucili go obelgami na stadionowym parkingu, dając do zrozumienia, że nie jest przez nich mile widziany.