ZOBACZ, JAK LECH ZDOBYŁ PUCHAR POLSKI! - Nie wiedziałem, co zrobić, zdecydowałem się więc na płaski strzał, bo murawa była śliska, a bramkarz też nie zachował się najlepiej - powiedział o sytuacji z 51. minuty zdobywca zwycięskiej bramki. - Tego sukcesu nie będziemy długo świętować, tylko piwko do spania, bo w sobotę czeka nas kolejny bardzo ważny mecz - dodał Peszko. Wtorkowy finał nie był pojedynkiem do jednej bramki. - Wiedzieliśmy, że Ruch się nie położy. To dobra drużyna, który po zmianie trenera nie przegrała meczu - stwierdził skrzydłowy Lecha. Zobacz wywiad ze Sławomirem Peszko