Przed weekendem w światowych mediach zawrzało po tym, jak pojawiły się informacje na temat nagłego pogorszenia się stanu zdrowia Edsona Arantesa do Nascimento, lepiej znanemu wszystkim piłkarskim kibicom jako Pele. Trzykrotny mistrz świata musiał zostać ponownie hospitalizowany zaledwie kilka dni po tym, jak opuścił lecznicę - 80-latek wcześniej został poddany zabiegowi wycięcia guza, który pojawił się na jego jelicie grubym. Na szczęście dosyć szybko wieści o poprawiającej się kondycji Pelego przekazała jego córka, Kely. Wpis na Instagramie na ten temat opatrzyła nawet zdjęciem przedstawiającym ją i jej ojca, który z szerokim uśmiechem na ustach odpoczywał w szpitalnym łóżku. Teraz sam genialny futbolista postanowił podzielić się pewnymi spostrzeżeniami na temat swojej rekonwalescencji. Pele: Dobry nastrój jest najlepszy lekiem "Jak widzicie, biję w powietrze, by świętować każdy lepszy dzień. Dobry nastrój to najlepsze lekarstwo, a mam go pod dostatkiem. Nie mogło być inaczej. Otrzymałem tak wiele miłości, że moje serce jest przepełnione wdzięcznością. Dziękuję całemu wspaniałemu personelowi szpitala im. Alberta Einsteina!" - napisał Pele.Na zamieszczonym przez niego zdjęciu widać Brazylijczyka, który w geście walki unosi pięści w powietrze. Towarzyszy mu szpitalny personel. Pele to legenda światowego futbolu Pele jest przez wielu uważany za najwybitniejszego piłkarza w historii. Trzykrotnie sięgał z reprezentacją "Canarinhos" po puchar świata - w 1958, 1962 i 1970 roku. Na swoim koncie ma także wicemistrzostwo Ameryki Południowej (1959). Zapisał się również złotymi zgłoskami w dziejach klubu Santos FC, dla którego grał przez 18 lat - między 1956 a 1974 rokiem. PaCze