Okoliczności, w jakich Sousa trafił do Flamengo są polskim fanom doskonale znane. Pod koniec ubiegłego roku w trybie nagłym rozwiązał on kontrakt, wiążący go z reprezentacją naszego kraju i przeniósł się do Brazylii. Pod jego wodzą klub radził sobie jednak dotąd bardzo przeciętnie, by nie powiedzieć - słabo. W tabeli ligowej zajmował dopiero 14. miejsce. Media donosiły też o konflikcie z piłkarzami i podziale szatni. Paulo Sousa "odpowiedział" na protest kibiców Dziennikarze spekulowali ponadto o możliwym powrocie do klubu Jorge Jesusa, co jeszcze bardziej "podkopywało" pozycję Paulo Sousy. Przed niedzielnym meczem z Fluminense doszło do protestu kibiców, którzy otwarcie domagali się zwolnienia trenera. On i drużyna odpowiedzieli jednak dobrą postawą na murawie. Zobacz TOP 5 bramek i interwencji z Ligi Mistrzów - obejrzyj już teraz! W derbowym starciu Flamengo wygrało 2-1 dzięki bramkom Andreasa Pereiry i Gabriela Barbosy. To pozwoliło drużynie przesunąć się w górę stawki. Aktualnie jest już na ósmej pozycji. Po ośmiu seriach gier ma w dorobku 12 punktów. Akutalny bilans Portugalczyka w ekipie to 18 zwycięstw, 6 remisów i 5 porażek.