Portugalski szkoleniowiec rozstał się z "Biało-Czerwonymi" tuż przed końcem 2021 roku. Po długich perturbacjach ostatecznie rozwiązano kontrakt za porozumieniem stron, a na pozycji selekcjonera zastąpił go Czesław Michniewicz. Sousa został za to trenerem Flamengo - jednego z najsłynniejszych klubów Ameryki Południowej. Paulo Sousa... przechytrzył kibiców W nowym zespole jest jednak bardzo mocno krytykowany, niemal od samego początku pracy. W ostatnich dniach pojawiły się także informacje o konflikcie między nim a częścią piłkarzy zespołu. Swoje zrobiła także porażka w dwumeczu finałowym Campeonato Carioca z Fluminense (0-2 i 1-1). Kibice Flamengo są do tego stopnia niezadowoleni z jego postawy, że przed wylotem ekipy na mecz Copa Libertadores z peruwiańskim Sportingiem Cristal zamierzali na lotnisku zorganizować protest. Jak donosi telewizja "ESPN", Sousa i jego zespół, by uniknąć konfrontacji z fanami zdecydowali się wjechać na lotnisko przez... terminal cargo. Nastoje kibiców poprawić może triumf w planowanym na 6 kwietnia spotkaniu Copa Libertadores. Flamengo będzie w nim zdecydowanym faworytem.