Śledztwo w sprawie prób wymuszenia rozpoczęła francuska policja w sierpniu - informuje Franceinfo. Pogba zeznawał już kilka razy w centralnym biurze walki z zorganizowaną przestępczością. Opowiedział, że został uwięziony przez "kumpli z dzieciństwa" i dwóch zakapturzonych mężczyzn uzbrojonych w karabiny. Według Pogby zażądali od niego 13 milionów euro. Późnej mieli go jeszcze kilka razy zastraszać i przypominać o "długu". Pogba uwięziony podczas zgrupowania Francji Pogba zdradził też szczegóły. Kiedy pod koniec marca reprezentacja Francji grała z Wybrzeżem Kości Słoniowej i RPA postanowił odwiedzić rodzinę w Lagny-sur-Marne. Tam koledzy zaciągnęli go do apartamentu w Paryżu i oskarżyli, że nie pomaga im finansowo od kiedy stał się profesjonalnym piłkarzem. Dlatego zażądali od niego 13 mln euro. Miało to wyrównać rachunki za 13 lat dyskretnej ochrony, jaką mieliby nad nim sprawować. Potem, jak twierdzi Pogba, widział szantażystów w kwietniu w Manchesterze, a ostatnio w lipcu w ośrodku treningowym w Turynie po tym jak przeniósł się do Juventusu. Wtedy też wśród "kolegów z dzieciństwa" rozpoznał też swojego starszego brata Mathiasa. To skłoniło go, by opowiedzieć o całej sprawie prawnikom Juventusu, którzy postanowili powiadomić policję. Francuscy prokuratorzy otworzyli śledztwo w sprawie próby szantażu przez zorganizowany gang. Kolega ukradł 200 tys. euro Pogba zapewniał śledczych, że bardzo często pomagał finansowo kolegom, kiedy tylko potrzebowali. Uciął pomoc w styczniu tego roku. Wtedy jednego ze znajomych miał wyrzucić z domu w Manchesterze, a potem okazało się, że z jego karty kredytowej zniknęło 200 tys. euro. W sobotę Mathias Pogba poprzez media społecznościowe zapowiedział ujawnienie szokujących informacji dotyczących Paula Pogby. Według starszego brata piłkarz Juventusu chciał, by... szaman rzucił zaklęcie na Kyliana Mbappe. Pogba zaprzeczył, a jego prawnicy stwierdzili, że to próba zdyskredytowania zawodnika.