Sędzia Jesus Gil Manzano został wyznaczony do sędziowania ćwierćfinałowego Pucharu Króla - starcia Barcelony z Realem Sociedad San Sebastian. Dla Roberta Lewandowskiego była to o tyle istotna informacja, że to właśnie ten arbiter wyrzucił go z boiska w meczu ligowym z Osasuną w Pampelunie. Co gorsza, zinterpretował mocno na niekorzyść Polaka gest, który piłkarz FC Barcelony wówczas wykonał, co poskutkowało ostatecznie zawieszeniem Lewandowskiego na trzy mecze. Hiszpańskie media pisały przed meczem Pucharu Króla o "ponownym spotkaniu" Lewandowskiego i Jesusa Gila Manzano. Co więcej, Gil Manzano został wygwizdany przed meczem przez fanów na Camp Nou, właśnie z powodu tamtego feralnego meczu z Osasuną. Czytaj także: FC Barcelona może stracić wielką gwiazdę! Czas ucieka Barcelona - Real Sociedad. Rywal Lewandowskiego z czerwoną kartką Co ciekawe, Lewandowski od początku środowego spotkania w Pucharze Króla nie unikał dyskusji z sędzią. Zwracał mu uwagę na ostrą grę zawodników Realu Sociedad. Rzeczywiście, Polak był mocno poniewierany przez rywali. Najostrzejsze starcie tego typu miało miejsce w 37. minucie. Lewandowski padł po nim na murawę, skręcając się z bólu i wskazując na łydkę. Ostatecznie Real Sociedad doigrał się. Jeszcze przed przerwą za faul na Sergio Busquetsie musiał opuścić plac gry Brais Mendez.