- Rozegraliśmy dwa bardzo pożyteczne spotkania ze Stanami Zjednoczonymi (0-1) i Jamajką (2-1). Trzeba przyznać, że byli to bardzo wymagający rywale, ale ja zawsze lubię jeździć na mecze drużyny narodowej, bo mogę ponownie spotkać się z kolegami - przyznaje Honduranin. Szkoleniowiec mistrzów Polski do tej pory konsekwentnie stawiał na czarnoskórego obrońcę, jednak w meczu przeciwko Jagiellonii zapewne posadzi go na ławce. Robert Maaskant w jego miejsce z pewnością desygnuje do gry Gordana Bunozę. - Na pewno będzie zmęczony po ponad dziesięciogodzinnej podróży i zmianie strefy czasowej - tłumaczy swoją decyzję holenderski trener. Argumentacja trenera krakowskiego zespołu nie jest wcale przekonująca dla Chaveza. W rozmowie z INTERIA.PL powiedział, że przyzwyczaił się już do szybkiego procesu aklimatyzacji. - Długie i uciążliwe podróże już nie są mi straszne tak jak kiedyś. Przyzwyczaiłem się już do koczowania na lotnisku i koniecznych przesiadek. Wróciłem już z meczów reprezentacji Hondurasu i teraz czas skupić się na lidze. Czuję się znakomicie i jestem do dyspozycji trenera. Bardzo chciałbym pomóc drużynie już w meczu z Jagiellonią - podkreśla filar defensywy "Białej Gwiazdy". - Musimy zmazać plamy na obrazie, który zostawiliśmy w ostatnim spotkaniu przeciwko Legii. Zdajemy sobie sprawę z tego, że czeka nas trudne zadanie, ale wierzę, że teraz uda nam się przełamać - zakończył reprezentant Hondurasu. Zapraszamy na relację na żywo z meczu Wisła Kraków - Jagiellonia Białystok!