Piotr Zygo zapowiadał, że nowy trener będzie jednocześnie dyrektorem sportowym, więc ktoś straci miejsce pracy. Trzech ludzi odpowiadających za politykę transferową to byłoby za dużo. Olędzki jest zatrudniony w klubie od dawna, Socha z ramienia ITI. Socha po rozmowie był uśmiechnięty, jaką minę będzie miał dziś Olędzki?