W rzeczywistości Serb przyjechał jednak upomnieć się o wypłatę premii za zdobyte dwa lata temu mistrzostwo Polski - poinformował "Przegląd Sportowy". Rozmowa z Edwardem Trylnikiem była jednak krótka. Prezes, który wrócił ze spotkania z ITI, znalazł dla Okuki tylko 5 minut. - Nadal jestem bez pracy. Miałem oferty z Omanu i Arabii Saudyjskiej, ale chcę pracować w Europie - powiedział "PS" serbski szkoleniowiec. Okuka pozostanie w Polsce do czwartku.