Piłkarska Federacja Stanu Rio ujawniła, że władze Fluminense FC oraz CR Flamengo, pierwszoligowych klubów, które dotychczas rozgrywały swoje mecze na głównej arenie olimpiady, zamierzają zmienić obiekt. Trudnością w porozumieniu się klubów z firmą Maracana S.A. jest zła sytuacja finansowa tej spółki. Operator stadionu nie zaproponował dotychczas żadnej opcji rozwiązania problemu. Po zakończeniu 21 sierpnia igrzysk, we wrześniu Maracana była miejscem rywalizacji sportowców niepełnosprawnych w paraolimpiadzie. Później, według lokalnej federacji piłkarskiej, stadion był masowo okradany. Pomiędzy październikiem a grudniem wynoszono nie tylko krzesełka i ekrany telewizyjne, ale również elementy systemu elektrycznego oraz nawilżania obiektu. - Złodzieje nie zawahali się skraść także gaśnic, a nawet zdemontować wykonane z brązu pomniki. Jeśli w najbliższych dniach nie nastąpi szybka interwencja rządu, to Maracana może zostać całkowicie splądrowana - stwierdził prezes piłkarskiej federacji stanu Rubens Lopes. Wybudowana w 1950 roku Maracana jest największym stadionem w Brazylii. Posiada blisko 79 tys. miejsc. Była jedną z aren, na których w 2014 roku rozgrywano mecze mundialu. Prace modernizacyjne rozpoczęły się w 2010 roku. Podczas trwającego trzy lata remontu wydano 1,14 mld reali, czyli blisko 337 mln euro. Wiosną 2016 roku przeprowadzono audyt prac modernizacyjnych na Maracanie. Stwierdzono, że rzeczywiste koszty remontu zostały zawyżone o 17 proc. Stanowy trybunał obrachunkowy, odpowiednik polskiej Najwyższej Izby Kontroli, ujawnił m.in. przypadki podwójnego fakturowania niektórych usług. Ty też możesz pomóc! Czekamy na Twoje wsparcie na pomagam.interia.pl!