Mohlala został zastrzelony na chodniku przed swoim własnym domem. Jego 19-letni syn, obecny na miejscu zamachu, został poważnie ranny. Od ponad roku Mohlala ujawniał różnego rodzaju nieprawidłowości przy wydawaniu koncesji na budowę stadionów. Jeszcze niedawno skarżył się prasie, że niektórzy politycy rządzącej partii chcieli usunąć go z zajmowanego przezeń stanowiska prezydenta miasta. Mohlala przedstawił m. in. dowody na manipulacje przy przetargach na budowę stadionu Mbombela. Rozpoczęło się nawet śledztwo w tej sprawie, ale szybko utknęło w martwym punkcie. Jak podkreśla "Marca", FIFA nie reagowała w żaden sposób na te doniesienia. Co ciekawe, śmierć ważnego urzędnika przeszła niemal bez wzmianki w lokalnej prasie. Dopiero, gdy zatrzymano osoby mogące być zamieszane w to morderstwo, media w RPA poruszyły ten temat. Lider opozycyjnej partii, Sojuszu Demokratycznego twierdzi: - Śmierć Mohlala to zabójstwo polityczne. Nie mam co do tego wątpliwości. Lokalny dziennikarz, z którym skontaktowała się hiszpańska gazeta, przekonuje: - Mohlala to ofiara mundialu. Sprzeciwiał się różnym mrocznym sprawkom, które miały miejsce w Komitecie Organizacyjnym. To dziwne, że policja nie poinformowała o żadnych szczegółach tego zdarzenia przez wiele dni po tym zajściu.