Teraz jego sytuacja w klubie ma się zmienić, pierwszym zwiastunem tego był 90-minutowy występ w sobotnim meczu FA Cup z Watfordem (3:1). Zawodnik nie krył zadowolenia z faktu, że wreszcie mógł grać i pokazać, że wcale nie jest z nim tak źle jak przekonywał wszystkich Scolari. - Bardzo się cieszę, że znowu mogłem zagrać, to jest najlepszy sposób na odzyskanie mojej formy. Wiem o tym, że przede wszystkim brakowało mi gry, same treningi nie są wystarczające do utrzymania odpowiedniej dyspozycji. Gdy będę dostawał więcej szans ludzie przekonają się, że nie jest ze mną źle - przekonywał napastnik. - Moim zdaniem współpraca z Anelką w meczu z Watfordem układała się wzorowo. Nicolas zdobył wszystkie bramki dla nas i cieszę się z tego. Obaj jesteśmy niezłymi graczami i możemy występować razem na boisku - zakończył.