Wspomniana sytuacja miała miejsce w 88. minucie meczu. Z rzutu rożnego piłka została zagrana w pole karne Chrobrego Głogów. Tam trącona przez jednego z zawodników Odry Ople, futbolówka odbiła się od ziemi i trafiła w rękę Jakuba Michalczyka. Sędzia Radosław Trochimiuk po chwili namysłu zdecydował się na odgwizdanie rzutu karnego. "Jedenastkę" na bramkę pewnym strzałem zamienił Krzysztof Janus i w ten sposób ustalił wynik spotkania na 1-0. Sytuacja ta jest bez wątpienia kontrowersyjna i tak naprawdę nieważne, jaką decyzję podjąłby sędzia, to i tak byłyby dyskusje. Piłka została przedłużona przez jednego z graczy i dodatkowo odbiła się od murawy, stając się nieoczekiwaną przez co Jakubowi Michalczykowi trudno było uniknąć kontaktu ręki z futbolówką. Na powtórkach widzimy, że zawodnik Chrobrego Głogów ucieka z ręką i robi wszystko, co może aby uniknąć kontaktu. Niestety nie udało mu się i ostatecznie piłka odbiła się od jego ręki. W takich sytuacjach warto brać pod uwagę zachowanie zawodnika, ewentualną celowość zagrania, a także to czy gracz mógł uniknąć kontaktu. Wydaje się, że jednak lepszą decyzją byłby brak przewinienia. Mimo wszystko sytuacja ta nie jest czarno-biała i nawet gdyby w tym meczu był dostępny system VAR, to najpewniej arbitrzy nie podjęliby interwencji, gdyż nie jest to oczywisty i klarowny błąd. Z pewnością nie możemy mówić, że Radosław Trochimiuk popełnił poważny błąd, lecz jedynie spekulować nad tym, która decyzja byłaby lepsza i bardziej sprawiedliwa. Niestety ocena zagrania piłki ręką taka jest, że czasami po prostu dwie decyzje się wybronią, co budzi kontrowersje i niepotrzebne dyskusje... Pamiętajmy, że nie jest to wina sędziów, a osób, które tworzą przepisy gry i później ich interpretację.