28-letni napastnik z Hiszpanii zaczyna swoją nową futbolową przygodę. Związał się 3-letnim kontraktem z klubem z MLS Toronto FC. W poprzednim roku Kanadyjczycy radzili sobie słabo będąc dostarczycielem punktów, teraz ma się to zmienić. Od końca listopada trenerem i dyrektorem sportowym jest tam legendarny Bob Bradley, były selekcjoner reprezentacji Stanów Zjednoczonych i Egiptu, który na swoim koncie ma też pracę w Premier League w Swansea City. Częścią nowego projektu ma być Jesus Jimenz. Zastąpił Igora Angulo Piłkarz pojawił się w Polsce w połowie 2018 roku. Na początku nie przekonywał, ale po kilku miesiącach się rozkręcił, a od lata 2020 roku, od odejścia z Górnika Igora Angulo, który w 4 lata strzelił dla "Górników" 88 bramek, został najlepszym strzelcem drużyny. Jesienią zdobył dla zabrzan 8 bramek i zaliczył 4 asysty. Czyniło go to jednym z najbardziej wartościowych graczy ligi. W Zabrzu liczyli się jednak z tym, że szybciej niż później opuści Górnika. Tak miało być już w letnim okienku transferowym kilka miesięcy temu, kiedy był dogadany z Konyasporem. Turcy nie aktywowali jednak klauzuli w kontrakcie piłkarza, a chodziło o sumę odstępnego, która wynosiła 650 tys. euro, tj. koło 3 milionów złotych. Popularny "Hessi" został na kolejne kilka miesięcy w Górniku i wydawało się, że dogra w nim do końca kontraktu, do czerwca 2022. Kanadyjczycy postanowili ściągnąć jednak zawodnika przed startem ligowego sezonu za Oceanem, który w amerykańskiej MLS rusza w ostatni weekend lutego (Toronto FC zaczyna wyjazdowym meczem z FC Dallas 26 lutego). Szukają nowego napastnika Dla Górnika przypływ gotówki to oddech finansowej ulgi. W czasie niedawnego spotkania oficjeli z mediami, członek zarządu zabrzańskiego klubu Tomasz Masoń mówił, że grając podczas pandemii przy pustych trybunach "Górnicy" stracili co najmniej 6 mln złotych. Wkrótce będzie wiadomo, jak wszystko wyglądało w 2021 roku. Wpływy z odejścia Jimenza klubowi z Górnego Śląska na pewno pomogą. Co innego będzie jednak ze sportową sytuacją, bo tej klasy gracza co skuteczny Jimenez, który w okresie gry w jedenastce z Zabrza w latach 2018-21 zdobył we wszystkich 134 meczach 43 bramki i zaliczył 25 asyst, trudno będzie zastąpić. W sobotnim meczu ze Stalą, który zabrzanie wygrali na wyjeździe 2-1, w buty Jimenza weszli Bartosz Nowak oraz Lukas Podolski i być może tak będzie w kolejnych meczach. Jeszcze jednak przed wyjazdem do Mielca trener Jan Urban mówił, że konieczne jest sprowadzenie nowego napastnika. Okienko transferowe u nas trwa, więc niewykluczone, że w najbliższym czasie ktoś z ciekawym CV przy Roosevelta się pojawi. Dwa rzuty karne w meczu Stal - GórnikRozmawiają ze swoją gwiazdą. Bajeczna ofertaPrzez pandemię stracili o najmniej 6 miionów złotych