Emiliano Martinez został bohaterem finału mistrzostw świata. Najpierw w ostatniej minucie doliczonego czasu gry w dogrywce wybronił sytuację sam na sam z Randalem Kolo Muanim, a już w serii rzutów karnych odbił strzały Kingsleya Comana i Aureliena Tchouameniego, wydatnie pomagając w zdobyciu przez Argentynę trzeciego w historii, a pierwszego po 36 latach tytułu mistrzów globu. Oficjalna skarga Francuzów po finale mundialu. Są oburzeni zachowaniem Emiliano Martineza Mimo wygranej mocno we znaki dał mu się gwiazdor Trójkolorowych, Kylian Mbappe. 24-latek zdobył w wielkim finale hat-tricka(jako drugi piłkarz w historii), a dodatkowo trafił także w serii jedenastek. Ciężko stwierdzić czy aż tak wziął do siebie fakt, że musiał czterokrotnie wyjmować piłkę z siatki po strzałach młodszego rywala, ale jego zachowanie po finale mogłoby na to wskazywać. Wszystko zaczęło się już w szatni Lusail Stadium, kiedy w trakcie radosnych tańców i śpiewów całego zespołu w pewnym momencie poprosił on o "minutę ciszy dla Mbappe". Z kolei w czasie oficjalnej fety w Buenos Aires bardzo chętnie pozował do zdjęć i nagrań trzymając w ręku dziecięcą lalkę z naklejonym zdjęciem Mbappe. Niezwykle oburzony zachowaniem zawodnika Aston Villi jest prezes francuskiej federacji, Noel La Graet. Jak informuje portal "Ouest France" złożył on oficjalną skargę na Martineza, a dodatkowo napisał oficjalny list do Claudio Tapii, czyli swojego kolegi po fachu Argentyny. - Napisałem do mojego odpowiednika z federacji argentyńskiej, że uważam te ekscesy za nienormalne w kontekście zawodów sportowych i trudno mi je zrozumieć - powiedział portalowi. Ze strony argentyńskiej jak na razie nie pojawiły się żadne komentarze czy oficjalne oświadczenia w tej sprawie. Mbappe generalnie stał się celem argentyńskiej szyderki, ale część kibiców zdecydowanie przekroczyła granice dobrego smaku, w czasie fety inscenizując chociażby powieszenie kukły z wizerunkiem zawodnika PSG.