Bayer Leverkusen w tym sezonie prezentuje się znakomicie. Drużyna prowadzona przez Xabiego Alonso już zapewniła sobie tytuł najlepszej drużyny w Niemczech, wygrywając Bundesligę na pięć kolejek przed końcem. Bayer wciąż pozostaje w walce o dwa kolejne trofea i na dziś dużo wskazuje na to, że zespół prowadzony przez hiszpańskiego geniusza zakończy ten sezon z trypletem na swoim koncie. Do wygrania Ligi Europy pozostały bowiem trzy mecze, a w Pucharze Niemiec jedynie finał. Wybuch emocji w 92. minucie. Zwrot akcji, Raków skarcony przez byłego gracza Jakby tego było mało zespół prowadzony przez Xabiego Alonso pobił w tym sezonie serię różnych rekordów. Od pierwszego gwizdka sędziego w tym piłkarskim roku Bayer nie przegrał. Już teraz jest najlepszą drużyną w historii top pięciu lig europejskich, jeśli chodzi o serię meczów bez porażki. Obecnie wynosi ona czterdzieści cztery spotkania. Tym wynikiem mistrzowie Niemiec pobili wyczyn Juventusu, który dotychczas dzierżył rekord z wynikiem czterdziestu trzech meczów bez porażki. Santiago Hezze na celowniku Bayer Leverkusen. Przyszły kadrowicz w maszynie Xabiego? Po sezonie z pewnością dojdzie do jakichś roszad w kadrze i mogą one objąć środek pola, gdzie bardzo "łakomym kąskiem" dla dużych klubów może być Exequiel Palacios. 25-latek pod wodzą Xabiego Alonso niesamowicie się rozwinął i wyrósł na jednego z najlepszych środkowych pomocników w lidze. Być może po czterech latach w Bayerze będzie chciał zmiany barw, choć wyzwania przed Bayerem na przyszły sezon wydają się być naprawdę duże i bardzo ekscytujące. Jak się okazuje, Bayer być może wytypował już następcę dla Argentyńczyka i ma być nim... Argentyńczyk z polskim paszportem. Zdaniem greckiego portalu "SDNA" podczas ostatniej kolejki Ligi Konferencji Europy na trybunach stadionu w Stambule zasiadali wysłannicy właśnie Bayeru Leverkusen. Ci mieli obserwować Santiago Hezze, który jakiś czas przed barażami o mistrzostwa Europy pojawił się w polskich mediach w związku z tym, że otrzymał polski paszport. Szaleństwo w meczu Wisły. Do przerwy blamaż, pachniało sensacją Michał Probierz później przyznał, że bacznie obserwuje sytuację Hezze i jego występy. - Ma polski paszport i dlatego chcemy mu się przyjrzeć, ale nie mówię, że od razu zostanie powołany, czy że już go skreślamy. Mieliśmy okazję do rozmowy. Chciałem usłyszeć jego zdanie, jak on to widzi, czy chciałby w ogóle grać dla Polski. Powiedział, że to przemyśli, porozmawia również ze swoimi rodzicami i dziadkami. Nie będziemy go brali pod uwagę na marcowe mecze reprezentacji, ale jesteśmy w kontakcie i nie wykluczam, że może się spotkamy, gdy pojadę na kolejne obserwacje zawodników - powiedział w styczniu w rozmowie z "Łączy nas Piłka". W tym sezonie Hezze prezentuje się w Olympiakosie naprawdę dobrze. Jest pierwszym wyborem trenera i spisuje się w swojej roli z sukcesami. Łącznie zagrał w 41 spotkaniach na arenie klubowej, raz asystował. Średnio spędza na murawie 81 minut.