W sobotę 23 marca doszło do spotkania, które fani futbolu zapamiętają na długo. Tego dnia reprezentacja Anglii rozegrała mecz towarzyski w ekipą z Brazylii. Selekcjoner drużyny gości, Dorival Junior, nie miał łatwego zadania. Wielu jego podopiecznych, którzy odgrywają w kadrze kluczowe role, zmaga się obecnie z problemami zdrowotnymi. 61-latek musiał więc zaryzykować i w meczu z "Synami Albionu" w wyjściowej jedenastce umieścił... aż pięciu debiutantów. Endrick zachwycił na meczu z Anglią. To dzięki niemu Brazylia wygrała mecz na Wembley W pierwszej połowie niewiele się działo. Zarówno Anglicy, jak i Brazylijczycy starali się jak mogli, aby zdobyć bramkę. Prowadzący to spotkanie arbiter miał jednak sporo pracy - już w 13. minucie żółtą kartką ukarany został Jude Bellingham, w nieco ponad 20 minut później kartonik w tym samym kolorze zobaczył Lucas Paqueta. Żadna z drużyn nie zdołała jednak przechytrzyć golkipera rywali i otworzyć wyniku spotkania przed przerwą. Sytuacja na Wembley zmieniła się dopiero, gdy w 71. minucie boisko opuścił Rodrygo, a jego miejsce zajął 17-letni Endrick. Młody napastnik zaledwie dziewięć minut później zdobył dla swojej drużyny pierwszą i jedyną tego wieczoru bramkę. Oszołomieni znakomitą grą brazylijskiego gwiazdora Anglicy nie byli jednak w stanie doprowadzić do remisu i mecz zakończył się wygraną gości. Co ciekawe, pierwotnie Endrick miał w ogóle nie zagrać w tym meczu. Trener reprezentacji Brazylii zdecydował się jednak dać szansę młodemu piłkarzowi, ponieważ Richarlison, który pierwotnie miał wejść na boisko w ostatnich minutach spotkania, wciąż dochodzi do siebie po kontuzji. 61-latek nie był więc pewny, czy zawodnik Tottenhamu Hotspur będzie w stanie dać z siebie sto procent na murawie. Niewiarygodne osiągnięcie Endricka. Dziennikarzy zachwyceni młodym napastnikiem Dla Endricka był to bez wątpienia wyjątkowy mecz. Został on bowiem czwartym najmłodszym zdobywcą bramki w historii narodowego zespołu w wieku 17 lat, 8 miesięcy i 2 dni. Kiedy strzelili pierwszego gola w reprezentacji, młodsi od niego byli jedynie Pele (16 lat, 8 miesięcy, 14 dni), Edu (16 lat, 10 miesięcy i 2 dni) oraz Ronaldo (17 lat, 7 miesięcy, 12 dni). Nie jest to jednak jedyne wielkie osiągnięcie 17-letniego gracza. Podczas meczu z Anglią pobił on bowiem niezwykły rekord. Do tej pory bowiem żaden zawodowy piłkarz nie strzelił gola na Wembley w tak młodym wieku na poziomie międzynarodowym. Wobec niesamowitego wyczynu młodego piłkarza obojętnie nie przeszły światowe media. "Endrick oswoił Trzy Lwy" - takie stwierdzenie znajdziemy na brytyjskim portalu The Sun. "Endrick ucisza Wembley" - brzmiał nagłówek madryckiej gazety As. Dziennikarze brytyjskiego Daily Mirror natomiast 17-latka nazwali "nową gwiazdą Brazylii". Pod wrażeniem występu swojego podopiecznego jest Dorival Junior. "Jeśli utrzyma swoją dotychczasową postawę, będzie bardzo ważną postacią w brazylijskim i światowym futbolu" - przyznał tuż po meczu w rozmowie z mediami.